Firma odzieżowa namawiała Małgorzatę Cecherz do promocji ubrań na antenie. Dziennikarka Polsatu odmówiła i zaapelowała do celebrytów, by „przeszli z pustego lansu do odpowiedzialnego promowania postaw prospołecznych” – czytamy w wp.pl.
Małgorzata Cecherz, reporterka programu „Państwo w Państwie”, całą sprawę opisała na swoim profilu na Facebooku.
Źródło: facebook.com/malgorzata.cecherz.9
„Już drugi raz w tym miesiącu od znanej marki odzieżowej dostałam propozycję, żeby występować w ich ciuchach w moim programie. Tak jak za pierwszym razem, tak i teraz zdecydowanie i kategorycznie odmówiłam” – napisała dziennikarka. Dalej wyjaśniła, że zakłada ubrania i biżuterię, które sama sobie kupi. A jeżeli potrzebuje stroju służbowego, zapewnia jej go pracodawca – czytamy. Dziennikarka napisała również, że ma dość „biernego przypatrywania się powszechnemu zjawisku wśród tzw. »celebrytów« polegającego na przyjmowaniu darmowych »giftów« w postaci markowych ciuchów, przedmiotów użytku codziennego (typu wózek dziecięcy, biżuterii, itp.) w celach promocyjnych”.
Dodała, że zaproponowała marce odzieżowej, by przekazała ubrania kobietom, które bardziej ich potrzebują, np. przebywającym w domach samotnej matki. „Ja wówczas taką akcję chętnie będę wspierać” – napisała Cecherz.
Dziennikarka zaapelowała też do znanych osób, które angażują się w działania sponsorskie, by „stałym elementem ich współpracy ze znanymi markami były działania o charakterze charytatywnym i prospołecznym” – czytamy.
Źródło: facebook.com/malgorzata.cecherz.9
W rozmowie z Wirtualną Polską Cecherz zaznaczyła, że chodzi o to, by spróbować zmienić sposób myślenia. „Nie występujemy przeciwko umowom sponsorskim, bo jest to stały element tego rynku, ale chodzi o to, żeby wymusić inny typ zachowań celebrytów. Żeby ludzie sławni przeszli z pustego lansu do odpowiedzialnego promowania postaw prospołecznych. Będzie wilk syty i owca cała. Z jednej strony firma wypromuje swoją markę, a celebryta będzie lansował swoje nazwisko – tyle że w pozytywnym klimacie” – wyjaśniła. (mb)