W natemat.pl czytamy o kolejnym zagłębiu biurowym w Warszawie – Isengardzie na Daszyńskiego – które ma być lepszą wersją Mordoru na Domaniewskiej.
Tak też, w opozycji do Mordoru, promuje się nowe miejsce – czytamy. Skupisko biurowców na warszawskim Służewcu budzi obecnie negatywne skojarzenia – głównie ze światem korporacji, korkami i pracą po godzinach. „Wymarzone miejsce pracy tysięcy białych kołnierzyków, w którym ci sami ludzie szybko zaczęli się dusić. Niewydolna siatka ulic, kiepska komunikacja i absurdalne zagęszczenie biurowców sprawiły, że Mordor stał się przestrzenią całkowicie odhumanizowaną” – czytamy. Wiele firm rezygnuje z biur w tej okolicy.
Isengard na Daszyńskiego to natomiast teren w okolicy Ronda Daszyńskiego, gdzie znajdują się już budynki takie jak Warsaw Spire, ale powstają też nowe biurowce. „Według architektów na terenie od linii Al. Jana Pawła II do Towarowej i okolic Ronda Daszyńskiego powstanie w sumie 2,5 miliona metrów kwadratowych biur” – podaje źródło.
Na Facebooku powstał fanpage „Isengard na Daszyńskiego”, który bezpośrednio nawiązuje do popularnej strony „Mordor na Domaniewskiej”. Pomysł na promocję oparty jest na przeciwstawieniu – jak czytamy, nowy profil promuje się hasłem „#NieMordujSię”. Powstał też film promujący zarówno samą stronę, jak i okolicę.
Jak dalej czytamy, pomysłodawcy Isengardu chcą pozostać całkowicie anonimowi. Wiadomo o nich tylko tyle, że pracują w tym miejscu, w Warsaw Spire. „Nie będzie chamskich żarcików, będzie estetycznie, treści »premium«, sporo wideo. Będziemy pokazywać, że tu się spoko pracuje, nie jak w Mordorze” – mówią o swoim pomyśle w rozmowie z natemat.pl. (mb)