Portale społecznościowe w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin zalała fala wpisów z hashtagiem #MeToo. Posty mają zwrócić uwagę na problem molestowania seksualnego kobiet – opisuje newsweek.pl.
Jak czytamy, te wpisy są związane ze skandalem w Hollywood, o którym było w ostatnich dniach głośno. Wyszło na jaw, że producent Harvey Weinstein przez kilkadziesiąt lat molestował aktorki czy inne swoje pracownice.
Czytaj także: Bojkot Twittera w związku z aferą Weinsteina
Jak dalej czytamy, na temat molestowania wypowiedziały się m.in. aktorki Angelina Jolie, Gwyneth Paltrow, Cara Delevingne czy Rosanna Arquette. Głos w sprawie zabrała też aktorka Alyssa Milano, która wystosowała apel – na Twitterze napisała: „Ja też. Jeśli wszystkie kobiety, które były kiedyś molestowane seksualnie, napisałyby »Ja też« w statusie, być może pokazalibyśmy ludziom, jaką skalę ma to zjawisko”.
Źródło: twitter.com/Alyssa_Milano
Efekt tego wpisu pojawił się błyskawicznie – czytamy. W ciągu 24 godzin na Facebooku pojawiło się 12 milionów wpisów z hashtagiem #MeToo (lub #JaTeż). Na Twitterze zamieszczono ich z kolei 500 tys. – podaje źródło.
Dalej czytamy, że wśród postów pojawiają się również głosy molestowanych mężczyzn. (mb)