niedziela, 22 grudnia, 2024
Strona głównaAktualnościLidl usuwa z internetu spoty z przedsiębiorcą, który nie udzielił odpowiedniej pomocy...

Lidl usuwa z internetu spoty z przedsiębiorcą, który nie udzielił odpowiedniej pomocy swojej pracownicy, gdy dostała wylewu

Ukrainka Oksana, która pracowała nielegalnie w przedsiębiorstwie zajmującym się dostawą warzyw, dostała wylewu na terenie zakładu, w pomieszczeniu, w którym mieszkała – informuje serwis gloswielkopolski.pl. Pracodawca nie zawiózł kobiety do szpitala, ale zostawił na ławce przy ulicy. Mężczyzna zadzwonił na policję i zgłosił, że kobieta jest pijana – opisuje Marta Danielewicz, autorka tekstu.

Sytuację nagłośnił Witold Horowski, honorowy konsul Ukrainy w Poznaniu, który opisał całą historię na swoim profilu na Facebooku – czytamy.

Źródło: facebook.com/witold.horowski

Sprawa została już zgłoszona na policję, do sądu pracy i Państwowej Inspekcji Pracy – wylicza Marta Danielewicz.

Okazało się, że przedsiębiorca, który nie udzielił pracownicy odpowiedniej pomocy, występował w reklamach Lidla. Od 2003 roku był jednym z dostawców sieci – czytamy dalej. Jak podaje źródło, spoty z jego udziałem zniknęłu już z sieci.

Aleksandra Robaszkiewicz z działu komunikacji Lidl Polska poinformowała w rozmowie z portalem gloswielkopolski.pl, że sieć otrzymała od mężczyzny deklarację gotowości udzielenia pomocy Oksanie i jej rodzinie. „Zapewnił nas, że jest w kontakcie z przedstawicielami ambasady Ukrainy w Warszawie oraz złożył deklarację pokrycia kosztów leczenia. Aktualnie czekamy na efekty prac organów zajmujących się tym tematem, a w związku z tym podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu działań promocyjnych związanych ze wskazanym podmiotem do czasu wyjaśnienia” – powiedziała Robaszkiewicz.

Przedstawicielka sieci Lidl Polska dodała, że społeczna odpowiedzialność biznesu jest integralną częścią strategii firmy i każdy dostawca jest zobowiązany do podpisania Kodeksu Etycznego, który stanowi załącznik do umowy. Zobowiązuje on dane przedsiębiorstwo współpracujące z Lidl Polska do przestrzegania wysokich standardów etycznych w tym w szczególności do działania zgodnie z przepisami prawa pracy. „Chcielibyśmy zapewnić, że niezgodne z przepisami prawa działania kontrahenta mogą skutkować rozwiązaniem współpracy z naszą firmą” – wyjaśniła w rozmowie ze źródłem Robaszkiewicz. (pp)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj