„Jak widzę, co gracze sobą reprezentują, to myślę, że powinno ich się wieszać. Ewentualnie jakaś kąpiel w betonowych butach, bo nie widzę tu za dużo krawężników” – stwierdził Damian Defles Filipow podczas streamingu sponsorowanych przez sieć Play rozgrywek e-sportowych. Jak pisze press.pl, Polska Liga Esportowa, firma odpowiedzialna za transmisję turnieju, przeprosiła za wyemitowanie wypowiedzi gamera. Ten kilka godzin później skomentował na Facebooku: „w sumie robie se beke ze wszystkiego, moze powiedzialem za duzo, ale moim zdaniem tak nie bylo w szczegolnosci, ze wszystko bylo robione jako mem”*.
Źródło: facebook.com/loldefles
Wypowiedź gamera o wieszaniu została wyemitowana między meczami w grę League of Legends podczas transmisji rozgrywek na targach Good Game Expo w Nadarzynie – czytamy. Materiał był dostępny za pośrednictwem platformy Twitch.tv. na kanale EsportNow. Jego właścicielem jest wrocławska agencja gamingowa Fantasy Expo, organizator Polskiej Ligi Esportowej.
Jak zwraca uwagę press.pl, przeprosiny PLE pojawiły się na Facebooku tego samego dnia, w którym słowa Filipowa padły podczas transmisji. „W związku z opublikowaniem podczas transmisji League of Legends fragmentu trash talk, który nie powinien opuścić komputera montażystów, serdecznie przepraszamy” – napisano. Według komunikatu osoba, która odpowiadała za weryfikację materiału przed opublikowaniem, „już ponosi konsekwencje”.
Źródło: facebook.com/PolskaLigaEsportowa
„Jako środowisko e-sportowe codziennie staramy się poprawiać wizerunek graczy i jest mi smutno, że ktoś, umyślnie lub nie, psuje starania całej branży” – skomentował dla Presserwisu Daniel Pastusiak, Head of TV Production w firmie Frenzy. Jego zdaniem kluczowy błąd popełnił nie tyle wspomniany gracz, ile organizator ligi. (mp)
* Pisownia oryginalna.
Czytaj więcej: Gamerzy na celowniku