Jeszcze nie tak dawno sam studiowałem, i jak sięgam myślami wstecz bardzo dobrze wspominam nie tylko swoją Uczelnię, ale również wszystkich tych, których dane mi było poznać. Dzięki nim bowiem mogłem kształtować swoją wiedzę i osobowość. Teraz z perspektywy kilku lat od ukończenia studiów widzę, że największy sukces osiągnęli ci z moich przyjaciół i kolegów, którzy nie tylko łaknęli wiedzy, ale również angażowali się w pozyskiwanie wszelkiego typu wiedzy i poszerzanie swoich umiejętności. Ten stan nie uległ na szczęście zmianie, choć mam nadzieję, że będzie zwiększać się grupa tych, którym zależy nie tylko na dokumencie świadczącym o ukończeniu studiów, ale również o faktycznie pozyskanej wiedzy, udokumentowanej praktyce i zdobytych umiejętnościach.
Codziennie w swojej pracy spotykam studentów szczególnie kierunków i specjalności public relations, i widzę że poszukują oni możliwości kształcenia i rozwijania swoich umiejętności. Tym samym po ukończeniu studiów łatwiej będzie im znaleźć pracę, a w konsekwencji przełoży się to nie tylko na ich satysfakcję z wykonywanych zadań, ale również na sukces uczelni mierzony wizerunkiem kształtowanym przez jej absolwentów. Bo czyż nie jest znakomitą wizytówką Uczelni jej absolwent zasiadający w zarządzie dużego koncernu międzynarodowego?
Studia z zakresu public relations, choć przez wielu niedoceniane mogą dać poważny zasób wiedzy i umiejętności praktycznych, które przydają się w każdej sferze działalności. Znam wielu absolwentów, którzy ukończyli specjalność lub kierunek public relations, a obecnie pracują w firmach jako menedżerowie ds. public relations, komunikacji, rzecznicy prasowi, a nawet jako dziennikarze. Są również tacy, którzy swoje życie zawodowe związali zupełnie z innym obszarem zarządzania, ale nie uważają studiów public relations za czas stracony, a wręcz przeciwnie, uznają iż wiedza, którą posiedli pozwala im lepiej zarządzać, komunikować się i prezentować siebie i swoją firmę na zewnątrz.
Owszem, oprócz przypadków pozytywnych dostrzec można również istotne „odchylenia od normy”, gdyż dane było mi poznać, obecnego już absolwenta kierunku public relations, który zawsze twierdził, że wiedza z tego zakresu nie będzie mu do niczego przydatna, gdyż całe swoje życie zawodowe: „wiąże z pracą na hali w hucie szkła”. Pomimo takiego jego podejścia do problemu, dziwiłem się gdy zawsze z egzaminów uzyskiwał jedne z najwyższych not w całej grupie. Jestem przekonany, iż pomimo tak „dziwnego” podejścia, wiedza, którą pozyskał (co wnioskuję po ocenach z egzaminów) będzie przydatna, gdziekolwiek w przyszłości będzie pracował.
Kierunki public relations na szczęście zajmują coraz częściej należne im miejsce zarówno na Uczelniach państwowych jak i niepaństwowych. I dobrze, bowiem studenci kończący naukę na tych kierunkach zyskują nie tylko cenną wiedzę (z zakresu konstruowania media planów, relacji z mediami, budowy strategii komunikacyjnych, zarządzania w sytuacjach kryzysowych, lobbyingu, sponsoringu, badań public relations), ale również praktykę komunikacyjną, co jest szczególnie cenne w oczach potencjalnych pracodawców. Wiedza pozyskana w trakcie studiów to nie tylko schematy i regułki, ale również doświadczenie przekazane przez praktyków i naukowców, którzy na co dzień pracują dla firm, tworząc kampanie wizerunkowe, czy prowadząc badania z zakresu public relations. Wybierając studia z tego zakresu zawsze zatem należy szukać możliwości nie tylko teoretycznego zgłębiania tajników public relations, ale również poznania praktycznych przykładów z tego zakresu.
Zawsze miałem szczęście do zaangażowanych studentów. Niejednokrotnie wspólnie realizowaliśmy projekty i badania dla dużych firm w ramach praktyk, na które byli oni przeze mnie zapraszani. Z perspektywy czasu, teraz wiem, że tylko takie działania (tzn. łączenie teorii z praktyką) dadzą oczekiwany przez wszystkich efekt w postaci nie tylko wykształcenia ale również niezbędnej w tym zawodzie praktyki.