Z okazji obchodów Święta Muzyki prezydent Francji Emmanuel Macron zaprosił do Pałacu Elizejskiego DJ-ów i transseksualnych tancerzy. Wywołało to wiele kontrowersji – opisuje wprost.pl, powołując się na France24.
Jak czytamy, w miejscu, w którym przywódca przeważnie wita swoich zagranicznych gości, pojawiły się gramofony i głośniki. Pokazy taneczne, podczas których wystąpili transseksualni artyści, zorganizowano na pałacowym dziedzińcu. Po zakończeniu występu Emmanuel Macron wraz z żoną Brigitte zrobili sobie zdjęcie z tancerzami. Jak podaje źródło, pojawiły się w związku z tym komentarze sugerujące, że to profanacja Pałacu Elizejskiego.
Źródło: twitter.com/AntoineMellies
Dalej czytamy, że Marine Le Pen i przeciwnicy prezydenta uznali, że „tego typu imprezy oraz goście nie licują z powagą Pałacu Elizejskiego oraz urzędu sprawowanego przez Macrona”. (ak)