Jak podaje rp.pl, koncern Johnson & Johnson będzie musiał zapłacić odszkodowanie w wysokości 4,7 mld dolarów (czyli prawie 17,5 mld zł) kobietom, które używały pudru produkowanego przez firmę i w konsekwencji miały zachorować na raka jajników. Sześć z 22 kobiet, którym należy się odszkodowanie, już nie żyje, ale w ich imieniu wystąpili spadkobiercy – czytamy.
Kobiety miały zachorować na raka jajników w wyniku zanieczyszczenia azbestem pudru dla niemowląt marki Johnson & Johnson. Używały go przez dziesiątki lat – opisuje źródło.
„Samo odszkodowanie to 550 mln dolarów, a 4,1 mld dolarów przyznano jako zadośćuczynienie za straty moralne” – pisze rp.pl.
Źródło podaje, że w USA przeciwko firmie Johnson & Johnson wytoczono dziewięć tysięcy spraw, które dotyczą zanieczyszczonego pudru.
Czytaj też: Przez puder do sądu. Reputacja Johnson & Johnson zagrożona
Coraz gorzej z wizerunkiem Johnson & Johnson. Przegrywa sprawę w sądzie
Rp.pl, powołując się na informacje BBC, wyjaśnia, że prawnicy powódek udowadniali, że koncern już od lat 70. wiedział o zawartości rakotwórczego azbestu w swoim produkcie, ale nic nie zrobił, aby ostrzec klientów. Firma miała robić wszystko, aby dowody dotyczące zanieczyszczenia pudru zniknęły – czytamy.
Dalej czytamy, że koncern zaprzecza temu, by produkt mógł powodować raka i że kiedykolwiek zawierał azbest. Firma uznała wyrok za „niesprawiedliwy” i zadeklarowała, że zamierza dążyć do zmniejszenia przyznanych odszkodowań. „W innych procesach koncernowi się to częściowo udało” – zauważa źródło. (pp)