Google zdecydowało się pójść na ugodę po tym, jak wystosowano wobec niego pozew zbiorowy dotyczący dyskryminacji ze względu na wiek osób aplikujących do firmy – poinformował portal businessinsider.com.pl. Gigant technologiczny, pomimo tego że zdecydował się na porozumienie w tej sprawie, nie przyznaje się do zarzucanych mu oskarżeń – czytamy.
Zgodnie z ugodą, 11 milionów dolarów zostanie podzielone między 227 osób powyżej 40 roku życia, które ubiegały się o pracę w firmie – podaje źródło. Średnia wypłata wyniesie ok. 35 tysięcy dolarów, a 2,75 miliona dolarów trafi do prawników. Dodatkowo firma i jej spółka macierzysta – Alphabet Inc. – będą musiały przeszkolić pracowników i menedżerów w zakresie uprzedzeń ze względu na wiek oraz powołać komisję, która skupi się na różnorodności wiekowej osób przyjmowanych do pracy – podaje portal.
Pozew został zainicjowany przez Cheryl Fillekes, która wielokrotnie ubiegała się o posadę w firmie. Fillekes utrzymywała, że posiada odpowiednie kwalifikacje na wybrane przez nią stanowisko. Jej zdaniem powodem, dla którego nie otrzymała pracy w Google’u, był jedynie jej wiek – czytamy. Gigant technologiczny, komentując tę sprawę, zaprzeczył, aby Cheryl Fillekes spełniała wymagania firmy.
Źródło przypomina, że Google każdego roku publikuje raport na temat różnorodności, który ma na celu pokazanie postępów przedsiębiorstwa w tworzeniu bardziej zróżnicowanego miejsca pracy. W dokumencie podkreślane są pochodzenie etniczne oraz płeć pracowników, w statystykach nie jest brany jednak pod uwagę ich wiek. Rzecznik Google’a w rozmowie ze źródłem nie odpowiedział na pytanie, czy w przyszłych raportach ten czynnik również będzie uwzględniany. (pm)
Czytaj także: Google oskarżany o zaniżanie wynagrodzeń kobiet pracujących w firmie