Rzecznik prasowy Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Temistokles Brodowski, miał oferować dziennikarzowi dostęp do poufnych informacji w zamian za zdyskredytowanie byłego oficera Biura Wojciecha Janika – informują wiadomosci.wp.pl. Funkcjonariusz w 2016 roku miał natrafić na nagranie, na którym były marszałek Sejmu Marek Kuchciński miał odbywać stosunek z nieletnią prostytutką. Były oficer twierdził również, że nagranie zniknęło z sejfu Biura. Ostatecznie Kuchciński oskarżył Janika o pomówienia i skierował sprawę do prokuratury.
Sprawa udostępniania poufnych informacji została ujawniona przez portal sluzbyspecialne.com. W artykule przedstawiono zapis rozmowy z 10 czerwca 2019 roku pomiędzy Brodowskim a redaktorem Grzegorzem Jakubowskim, podczas której rzecznik proponował nawiązanie współpracy. „Róbmy razem. Grzesiu, jeżeli CBA dało dupy, to to nie za mnie. Po prostu. Ale jeżeli tak jak w przypadku Janika – pokazuje ci pewne rzeczy. Inaczej. Wszystko to co ci powiedziałem jestem w stanie określić się kwitami. Ja ci je mogę pokazać. Nie dam ci ich do publikacji. Ale mogę ci je pokazać”* – miał mówić Brodowski. „On (Wojciech Janik – przyp. red.) wyrwał jakąś tam część wypowiedzi jak się spotkał z naszymi funkcjonariuszami gdzieś w Elblągu, że to myśmy prosili o spotkanie. I jeszcze były cyrki pt. że myśmy chcieli od niego kasę. (…) Powiedział, że w związku, że jest poza służbą, to bardzo chętnie zostanie konsultantem. Za każde spotkanie chce 10 tys. zł. A nasze chłopaki to ile w końcu chcesz, 10, 20, 30 – i to zostało wyrwane (z kontekstu – przyp. red.). (…) On nie puścił całości, puścił to co mu pasowało. Przygotuj się Grzesiu, ja się przygotuje, spokojnie pogadamy. Pokażę ci jak facet jest niewiarygodny” – miał tłumaczyć dalej.
Jak podają sluzbyspecjalne.com, dziennikarz nie zgodził się na współpracę. Materiały o Janiku zostały jednak wykorzystane w programie TVP pod tytułem „Magazyn Śledczy”, którego autorką jest Anita Gargas. W reportażu wyemitowanym 13 czerwca 2019 roku przekonywano, że zeznania Wojciecha Janika to „kuriozalna gra” polegająca na wyszukiwaniu „haków i produkowaniu donosów”, z której funkcjonariusz uczynił swój styl życia. Dzień po emisji programu Wojciech Janik w rozmowie z wiadomosci.wp.pl zarzucił TVP próbę zdyskredytowania jego osoby.
Teraz, po ujawnieniu rozmów Brodowskiego z dziennikarzem, Janik zdecydował się złożyć zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. „(…) Przekazywanie dziennikarzom informacji niejawnych z czynności operacyjnych stanowi przestępstwo. Działanie kierownictwa CBA oraz nadzorujących tą służbę, mających na celu celowe zdyskredytowanie mojej osoby, odbieram jako zemstę za ujawnienie przeze mnie nieprawidłowości w funkcjonowaniu CBA. W chwili obecnej przygotowywane jest zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez funkcjonariuszy CBA” – mówił funkcjonariusz w rozmowie z portalem sluzbyspecjalne.com.
Źródło: wiadomosci.wp.pl
Wiadomosci.wp.pl zwróciły się do Temistoklesa Brodowskiego o skomentowanie sprawy. „Spotkałem się z red. Grzegorzem Jakubowskim, traktując go jako dziennikarza. Moim zadaniem, jako rzecznika prasowego Centralnego Biura Antykorupcyjnego jest m.in. utrzymywanie kontaktu z mediami. Moja rozmowa z red. Jakubowskim mieści się w standardach rozmowy rzecznika prasowego i przedstawiciela mediów. Prezentowanie treści rozmowy, jako zapowiedzi ujawnienia materiałów chronionych jest nadużyciem i nie odzwierciedla jej przebiegu. Moja wypowiedź dotycząca materiałów nt. pana Janika dotyczyła protokołu z otwarcia szafy pancernej pana Janika, który jest dokumentem jawnym” – tłumaczył rzecznik CBA.
Dla wiadomosci.wp.pl wypowiedziała się także mec. Beata Bosak-Kruczek, pełnomocnik Wojciecha Janika: „Temistokles Brodowski jest funkcjonariuszem CBA i jednocześnie jego rzecznikiem prasowym. Jego rolą nie tylko nie jest ujawnianie tajemnicy służbowej i poufnej, ale nade wszystko nie jest swoiste »kupczenie« dokumentami służbowymi zawierającymi informacje poufne celem zdyskredytowania świadka”. Dodała również, że „dyskredytowanie Wojciecha Janika poprzez próbę ujawnienia dokumentacji służbowej i niejawnej, w sytuacji gdy mój klient informował o nieprawidłowościach w funkcjonowaniu CBA, uderza przede wszystkim w funkcjonowanie służby specjalnej i prawidłowość postępowań prowadzonych przez prokuraturę”.
Zawiadomienie do prokuratury zostało złożone 26 sierpnia 2019 roku.
Zobacz też: Hejt i trolling w Ministerstwie Sprawiedliwości. Wiceminister podał się do dymisji
(ak)
* pisownia cytatów oryginalna