Francuski urząd nadzorujący reklamy (Autorité de Régulation Professionalnelle de la Publicité – ARPP) zakazał spotu promującego rowery VanMoof – podaje biznes.wprost.pl. Jak czytamy, organ zarzuca holenderskiemu producentowi wywoływanie wśród odbiorców niepotrzebnego strachu przed samochodami i „godzenie” w przemysł motoryzacyjny.
Źródło: youtube.com/VanMoof
Dalej czytamy, że spot przedstawia błyszczący czarny samochód, na którym odbijają się wizerunki kominów, światła pojazdów ratunkowych i korków. Potem pojazd topi się i przekształca w holenderski e-rower. Nagraniu towarzyszy hasło „Time to ride the future” (Czas jechać w przyszłość).
„Niektóre obrazy odzwierciedlające samochód są naszym zdaniem niezrównoważone i dyskredytujące cały sektor samochodowy. Obrazy fabryk i kominów oraz wypadku tworzą klimat strachu” – źródło przytacza list organu nadzorczego ARPP do producenta VanMoof.
Dowiadujemy się też, że francuski kodeks reklamowy zabrania wykorzystywania strachu i cierpienia w reklamach.
Biznes.wprost.pl informuje, że założyciel VanMoof, Taco Carlier, odpowiedział, że firma nie będzie dostosowywała reklamy do tego, by emitować spot we Francji i zaznaczył, że firmy samochodowe ukrywają często swoje „problemy środowiskowe” i cenzurują tych, „którzy pokazują te problemy”.
Dodatkowo producent rowerów oskarżył ARPP o ochronę francuskiego przemysłu samochodowego po spadku sprzedaży podczas pandemii koronawirusa. Jak czytamy, w maju sprzedaż samochodów we Francji zmniejszyła się o połowę. To z kolei zmusiło prezydenta Emmanuela Macrona do wprowadzenia planu ratunkowego w wysokości 8 mld euro dla branży motoryzacyjnej, której przedstawicielami są Peugeot, Citroën czy Renault – tłumaczy źródło.
Dalej czytamy, że Stéphane Martin, przewodniczący ARPP, odrzucił jednak krytykę firmy rowerowej, mówiąc, że to „klasyczna odpowiedź na pytanie o niezależność organu i zwrócenie uwagi mediów”. Przewodniczący tłumaczy, że ARPP „nie może sobie pozwolić na postawienie całych sektorów (samochodowych) w złym świetle”, ponieważ jego zdaniem to warunek uczciwej konkurencji. Dalej mówi, że spot VanMoof w niektórych momentach „idzie za daleko, z niepotrzebnymi obrazami, takimi jak dym z kominów fabrycznych, które nie mają nic wspólnego z przemysłem samochodowym”.
Reklama bez przeszkód jest emitowana w holenderskiej i niemieckiej telewizji – czytamy. (kd)