piątek, 8 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościGreenpeace ocenia akcję Lasów Państwowych jako greenwashing

Greenpeace ocenia akcję Lasów Państwowych jako greenwashing

Lasy Państwowe stworzyły akcję marketingowo-edukacyjną: „Usiądź na 1 tonie CO2” – podaje noizz.pl. Jak czytamy, działanie polega na ustawianiu w miastach masywnych drewnianych ławek (które mają odzwierciedlać jedną tonę pochłoniętego dwutlenku węgla z atmosfery), na których widnieje napis: „drewno magazynuje CO2, co korzystnie wpływa na klimat”. Eksperci organizacji Greenpeace twierdzą jednak, że to „marketingowy strzał w kolano”, który ma na celu jedynie zysk – dowiadujemy się.

Źródło: facebook.com/Archidiecezjalne Dni Młodych

Źródło pisze, że celem inicjatywy Lasów Państwowych było pokazanie odbiorcom akcji, że korzystanie z drewnianych przedmiotów, jak np. meble, może „chronić świat przed katastrofą klimatyczną”. Jak czytamy, chodzi o to, że drewno, z którego wykonane są takie przedmioty, wcześniej pochłonęło dwutlenek węgla i nie uwalnia go do atmosfery. Takie ławki pojawiły się m.in. w Szczecinie czy Chojnie (woj. zachodniopomorskie – przyp. red.) – pisze noizz.pl.

Noizz.pl przytacza jednak wypowiedź Marty Grundland, koordynatorki leśnej kampanii Greenpeace, która zauważa absurdy inicjatywy. Z jednej strony „magazynowanie CO2 w drewnianych przedmiotach codziennego użytku jest jednym z elementów walki z globalnym ociepleniem”, jednak „pominięto fakt, że przedwcześnie wycięte drzewo, jak ta ławka, traci możliwość dalszego pochłaniania CO2”. Specjalistka nazywa działanie „zmarnowanym potencjałem”, ponieważ tak ścięte drzewo „nie pochłonie już więcej dwutlenku węgla” – podaje źródło.

„Lasy Państwowe de facto pozbyły się czegoś, co korzystnie wpływa na klimat, tylko po to, by móc na tym wygrawerować przesłanie o zmianach klimatu” – czytamy dalej. Specjalistka mówi też o tym, że może zgodzić się z tym, że akcja ma charakter symboliczny, jednak jak podkreśla, prowadzone są masowe wycinki drzew np. w Bieszczadach czy Puszczy Karpackiej, przez co Lasy Państwowe ingerują w ekosystemy i przyczyniają się do „osłabiania potencjału polskich lasów w walce z kryzysem klimatycznym” – przytacza dalej noizz.pl. Dowiadujemy się również z przedstawionych opinii, że Lasy Państwowe „nie kierują się misją”, a jedynie zależy im na zysku.

Źródło przytacza dalej Grunland, której zdaniem to nie pierwsza akcja państwowej jednostki organizacyjnej, „którą można uznać za greenwashing”. Czytamy m.in. o projekcie „Leśne gospodarstwo węglowe”, w którym duże firmy kupują „cegiełki”, czyli jak informuje noizz.pl, obietnicę, że „lasy zarządzane przez LP pochłoną pewną ilość dwutlenku węgla”. Ekspertka twierdzi, że inicjatywa ta nie ma prawie żadnego znaczenia, jeśli chodzi o ochronę klimatu: „w ciągu 30 lat uczestniczące w projekcie fragmenty lasów mają pochłonąć tyle CO2, ile elektrownia Bełchatów emituje przez dwa tygodnie” – mówi ekspertka w rozmowie ze źródłem. „Tym, co może ochronić nas przed katastrofą klimatyczną, jest odejście od spalania paliw kopanych, a w konsekwencji radykalna redukcja emisji gazów cieplarnianych” – zaznacza specjalistka, przekazując, że „samo sadzenie drzew nie uratuje planety” – jednak jej zdaniem Lasy Państwowe „o tym nie mówią”.

Dowiadujemy się też, że według Greenpeace są tereny leśne, które należałoby objąć zakazem wycinki, jednak tak się nie dzieje, a Lasy Państwowe w zamian za wycięte drzewa sadzą młode lasy. „To monokultury, które mają o wiele niższą zdolność adaptacyjną do zmian klimatu niż stare, dorodne ekosystemy” – czytamy dalej.

Źródło przytacza również, że to właśnie stare lasy „skutecznie przechowują CO2”, a dodatkowo chronią przyrodę i klimat, nie jak w przypadku „pokazowych ławek z logo leśnego koncernu” – komentuje dalej specjalistka przytaczana przez źródło.

Czytaj też: Holenderska reklama rowerów zakazana we Francji. Powodem wzbudzanie strachu przed samochodami

(kd)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj