Stadion Narodowy w trakcie pandemii został przekształcony w tymczasowy szpital dla chorych na COVID-19, jednak jak informuje tvn24.pl, w ostatnim czasie była kręcona tam reklama Totalizatora Sportowego z udziałem 150 osób. Jak czytamy, portal otrzymał zdjęcia i krótki film od czytelnika. Rzeczniczka totalizatora zapewnia, że działania odbyły się zgodnie z zasadami bezpieczeństwa – dowiadujemy się.
Informator źródła przekazał, że na miejscu „zabroniono korzystania z telefonów”, jednak „nie dlatego, żeby nie zdradzać szczegółów reklamy, a po to, by nie zdradzać, że na stadionie nie dzieje się nic…”. Dalej czytamy, że „statyści, którym namalowano biało-czerwone flagi na policzkach, chodzili bez maseczek”.
Tvn24.pl pisze, że poprosił o stanowisko w sprawie rzeczniczkę prasową spółki, która potwierdziła, że na stadionie kręcono reklamę, jednak zapewniła, że „ujęcia były realizowane zgodnie z wszelkimi zasadami bezpieczeństwa i obowiązującymi obostrzeniami” – czytamy. Źródło przytacza też, że „wszyscy obecni na Stadionie Narodowym byli przebadani przed wejściem na plan pod kątem COVID-19”, a „nagrania odbywały się w miejscu specjalnie do tego wyznaczonym przez Stadion Narodowy, w odizolowaniu od miejsca, gdzie znajduje się szpital tymczasowy”.
Rzeczniczka przekazała również, że realizatorzy stosowali się do zasad obowiązujących inne produkcje filmowe w czasie pandemii. Czytamy dalej, że na planie „przez cały czas był obecny medyk”, a statystami opiekowali się wyznaczeni opiekunowie.
Zobacz również: Szpital Narodowy w ogniu krytyki. Zachęca do pracy w „przyjaznej atmosferze” hashtagiem #GramyoZdrowie
(kd)