sobota, 9 listopada, 2024
Strona głównaAktualności„Mięsne” nazwy wegańskich potraw pozostaną legalne we Francji

„Mięsne” nazwy wegańskich potraw pozostaną legalne we Francji

Stosowanie tradycyjnych nazw w odniesieniu do wegańskich odpowiedników mięsa jednak będzie legalne we Francji – pisze rp.pl. Jak czytamy, tamtejsza Rada Stanu w odpowiedzi na wniosek Protéines France, czyli organizacji reprezentującej sektor białek roślinnych, zawiesiła dekret, który miał wejść w życie w październiku 2022 roku.

Czytaj więcej: Francja zakazuje nazywania produktów pochodzenia roślinnego tradycyjnymi określeniami

Prawo, zgodnie z którym zakazane byłoby używanie nazw tradycyjnie kojarzonych z mięsem i rybami do oznaczania wegańskich odpowiedników, nie wejdzie w życie – dowiadujemy się. Rada Stanu ma bowiem „poważne wątpliwości” co do legalności dekretu, a zarzut dotyczący wprowadzania konsumentów w błąd – na który powoływali się zwolennicy nowego prawa – uznała za „chybiony”.

Jak czytamy, zmiana stanowiska ma związek z wnioskiem złożonym przez organizację Protéines France, która stwierdziła, że termin, w jakim producenci roślinnych zamienników mięsa mieliby wprowadzić zmiany w brandingu oraz marketingu, jest niewystarczający. Branża argumentowała też, że krótki czas wprowadzenia zmian będzie niekorzystny dla konsumentów, którzy mogą poczuć się zdezorientowani, a firmy narazi na poważne straty – dowiadujemy się.

Jak podaje źródło, powołując się na dziennik Le Monde, prawnik organizacji Protéines France, Guillaume Hannotin, potwierdził, że apel organizacji oparty na „niemożliwości wykluczenia produktów pochodzenia roślinnego z pola leksykalnego, które jest bliskie lub dalekie od mięsa”, został zaakceptowany przez Radę Stanu. Czytamy, że zwrócił on uwagę, że niektóre nazwy przypisywane produktom mięsnym mają zupełnie inne pochodzenie, a jako przykład podał „Carpaccio”, czyli tradycyjne danie z cienko pokrojonego, surowego mięsa, które wywodzi się od nazwiska renesansowego malarza Vittore Carpaccio, znanego z wykorzystania białych i czerwonych odcieni w swojej twórczości.

Dalej czytamy także, że zadowolona z decyzji Rady Stanu jest także organizacja ProVeg International. Jej wiceprezeska, Jasmijn De Boo, podkreśliła, że „żywność pochodzenia roślinnego stanowi element rozwiązania problemu kryzysu klimatycznego i wszelkie regulacje powinny aktywnie wspierać jej sprzedaż i marketing, a nie utrudniać ich”.

Francuska Generalna Dyrekcja ds. Konkurencji, Konsumentów i Zapobiegania Oszustwom (DGCCRF) nie jest natomiast usatysfakcjonowana decyzją – twierdzi bowiem, że producenci roślinnych alternatyw mięsa „mieli wystarczająco dużo czasu, aby wprowadzić niezbędne zmiany w nazewnictwie oraz reklamach”.

Jak informowaliśmy, wprowadzenia podobnych przepisów, zakazujących stosowania tradycyjnego nazewnictwa do wegańskich potraw, chce polska branża mięsna. (mb)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj