35 małopolskich i dolnośląskich kurortów górskich bezprawnie pobiera tzw. opłaty klimatyczne od odwiedzających – podaje portalsamorzadowy.pl, powołując się na najnowszy raport Fundacji ClientEarth „Jak w polskich górach zarabia się na smogu”.
Jak czytamy, żaden z przeanalizowanych 35 kurortów i ośrodków uzdrowiskowych nie spełnia standardów jakości powietrza. Źródło donosi, że na liście zanieczyszczonych miejsc znajdują się m.in. Zakopane, Szklarska Poręba czy Krynica-Zdrój. W raporcie pokazano przekroczenia dozwolonych stężeń benzo(a)pirenu w latach 2017-2021.
Twórcy raportu zwracają uwagę, że osoby odwiedzające są wprowadzane w błąd co do klimatycznych walorów przeanalizowanych miejsc i mogą mieć mylne wrażenie, że jakość powietrza jest tam dobra. Jak czytamy dalej, zgodnie z przepisami, jakość powietrza musi spełniać minimalne normy jakościowe określone prawem, aby gmina mogła pobierać opłaty od turystów.
Źródło zauważa, że głównym źródłem smogu w omawianych miejscowościach są domowe instalacje grzewcze na węgiel lub biomasę.
Twórcy raportu wskazują, że w 2021 roku najwięcej na opłatach klimatycznych zarobiły: Krynica-Zdrój (ponad 4 mln zł), Zakopane (prawie 3,5 mln zł) oraz Karpacz (ponad 2,5 mln zł).
Dowiadujemy się, że Zakopane – mimo wyroku sądu z 2018 roku – nadal pobiera taką opłatę od turystów. Po wyrokach zrezygnowały z niej już: Toruń, Sandomierz i Szczyrk.
Fundacja ClientEarth zapowiada, że zwróci się do wszystkich wojewodów w Polsce z prośbą o kontrolę legalności pobierania opłat miejscowych – czytamy dalej. (bs)