TikTok do tworzenia własnych reklam wykorzystuje filmy użytkowników, ale nie powiadamia ich o tym – informuje adage.com. Niektórzy twórcy twierdzą, że powinni zostać wynagrodzeni za udział w materiale promocyjnym. Inni zwracają uwagę, że jeśli ktoś zaakceptuje regulamin platformy społecznościowej, to TikTok ma prawo wykorzystywać opublikowane filmy do własnych celów.
To znajomi Elijaha Jaya powiedzieli mu, że jego film, na którym zjada czerwonego balona, znalazł się w reklamie TikToka – pisze adage.com. Nagrany przez niego materiał stał się wcześniej viralem i został polubiony przez ponad 200 tys. osób. Administratorzy serwisu nie zwrócili się do niego wcześniej z pytaniem, czy mogą wykorzystać jego tiktoka. Jay zdenerwował się na platformę, ponieważ sam jest aspirującym influencerem, który chciałby zarabiać na swojej działalności w sieci – pisze źródło.
Według regulaminu TikToka, prawa autorskie do opublikowanych tam materiałów posiada zarówno użytkownik, który je stworzył, jak i sama platforma. Prawa do wykorzystywania, modyfikowania, adaptowania, reprodukowania czy udostępniania firmom trzecim są niezbywalne, bezwarunkowe, mogą być w pełni przenoszone na inne podmioty i stosowane na całym świecie – czytamy w regulaminie. Nie wymagają też wypłacania wynagrodzeń.
TikTok odmówił komentarza w sprawie wykorzystywania materiałów użytkowników w swoim marketingu – czytamy.
O ile wykorzystywanie treści użytkowników w celach reklamowych przez platformy społecznościowe może być legalne, o tyle robienie tego bez uprzedniego kontaktu jest niewłaściwe z perspektywy budowania relacji – zwraca uwagę jeden z komentatorów w portalu adage.com.
Materiały nagrane przez użytkowników wykorzystuje w swoim marketingu także Snapchat. Kampania „Real Friends” składa się jednak z filmów, których właściciele wiedzieli o celach działań portalu – przyznaje źródło. (mp)