Twitter pracuje nad nowymi funkcjami w swoim narzędziu Spaces, czyli pokojach rozmów audio na żywo – podaje socialmediatoday.com, powołując się na doniesienia specjalistki, Jane Manchun Wong. Jak czytamy, chodzi m.in. o „tymczasowe nagrania Space”, zaktualizowane reakcje emoji w interfejsie użytkowników czy „prywatne Spaces”, wyłącznie dla osób zaproszonych. Czytamy też, że Twitter chce zmienić sformułowanie z „Kto może dołączyć?” na „Kto może mówić?”, co ma pozwolić na ograniczanie „publiczności w pokojach”.
Źródło dodaje, że niektórzy użytkownicy mogą obawiać się nagrywania dźwięku w Spaces, jednak socialmediatoday.com zaznacza, że „pomysł ten polega na tym, że dźwięk ma być wykorzystywany jednie do celów wewnętrznych”. Oprócz tego czytamy, że w narzędziu Twittera można znaleźć również automatyczne transkrypcje, co „w pewnym stopniu może negować potrzebę nagrywania”, jednak dowiadujemy się, że dźwięk może okazać się „skuteczniejszy w niektórych przypadkach”.
Oprócz tego serwis ogłosił, że otwiera swoje pokoje dla użytkowników aplikacji na Androidzie. Czytamy, że wcześniej były one dostępne tylko dla użytkowników systemu iOS. Mimo aktualizacji, narzędzie to będzie ograniczone dla nowych osób – istnieje bowiem szansa na dołączenie do dowolnych pokoi i branie udziału w konwersacjach, nie ma jednak możliwości zakładania własnych. Ta bariera niedługo ma zniknąć – wyjaśnia socialmediatoday.com.
Źródło zaznacza, że prace Twittera nad Spaces mogą wynikać z konkurencji z zyskującą na popularności aplikacją Clubhouse. Kiedy Twitter doda nowe funcje i rozszerzy swoje przestrzenie audio dla użytkowników z Androidem, być może mniej osób będzie chciało pobierać Clubhouse – domyśla się socialmediatoday.com.
Zobacz więcej: Branża, media, inwestorzy, milionerzy i… Ashton Kutcher! Dlaczego warto rozważyć Clubhouse w strategii PR?
Dodatkowo dowiadujemy się, że platforma chce naprawić swoje błędy z przeszłości nad zbyt wolno wprowadzanymi opcjami, ale z pewnością motywacją stała się w tym przypadku presja rozwoju „trendu społecznego na możliwości narzędzi audio” – czytamy. (kd)