Demokratyczni ustawodawcy chcą, by portale społecznościowe brały prawną odpowiedzialność za polecanie użytkownikom szkodliwych treści – opisuje theverge.com. Jak czytamy, ma to związek z informacjami ujawnionymi przez Frances Haugen o szkodliwości Facebooka.
Politycy zaproponowali poprawkę do sekcji 230 ustawy Communications Decency Act dotyczącą „sprawiedliwości wobec złośliwych algorytmów”. Miałaby ona wykluczyć „spersonalizowane rekomendacje” dotyczące treści, które przyczyniają się do fizycznych lub emocjonalnych obrażeń użytkowników – pisze źródło.
Jak dalej czytamy, projekt ustawy odpowiada doniesieniom sygnalistki Frances Haugen, byłej pracownicy Facebooka, która ujawniła obszerne wewnętrzne badania serwisu na temat szkodliwości aplikacji. Zachęcała ona także prawodawców do rozprawienia się z algorytmami promującymi, klasyfikującymi czy w inny sposób porządkującymi treści w oparciu o zaangażowanie użytkowników – podaje źródło.
Dalej czytamy, że poprawka odnosi się do serwisów internetowych, które odwiedza ponad pięć milionów użytkowników miesięcznie. Jak wyjaśnia theverge.com., sprawa dotyczy sekcji 230 ustawy Communications Decency Act, która uniemożliwia ludziom pozywanie dostawców internetowych za treści stron trzecich publikowane przez użytkowników. Nowy wyjątek dawałby możliwość postępowania w takich przypadkach, gdyby firmy świadomie lub lekkomyślnie wykorzystywały „spersonalizowany algorytm” do polecania kontrowersyjnych materiałów. Może to obejmować posty, grupy, konta i inne informacje podane przez użytkowników – czytamy.
Dalej źródło pisze, że Haugen zasugerowała, że jeśli pojawiłoby się ryzyko prawne, Facebook i podobne firmy przestałyby korzystać ze spersonalizowanych rekomendacji. (mb)