Pisarze Mona Awad i Paul Tremblay złożyli pozew przeciwko narzędziu sztucznej inteligencji, jakim jest ChatGPT – informuje theguardian.com.
Tremblay i Awad uważają, że ich książki zostały bezprawnie wykorzystane do przeszkolenia sztucznej inteligencji, która powinna pozyskiwać dane wyłącznie z zasobów dostępnych w internecie, a książki wyżej wspomnianych autorów są chronione prawem autorskim – czytamy.
Jak podaje źródło, ChatGPT wygenerował bardzo dokładne streszczenia powieści autorów. Przykładowe fragmenty zostały dołączone do pozwu.
Zdaniem wykładowcy prawa własności intelektualnej na Uniwersytecie w Sussex, Andersa Guadamuza, pozew zbada granice legalności działań sztucznej inteligencji.
Awad i Tremblay domagaą się odszkodowania pienięnego – dodaje źródło.
ChatGPT pozwała również autorka Sarah Silverman oraz autorzy Christopher Golren i Richard Kadrey – informuje theverge.com.
Jednak w tym przypadku pozwano również LlaMA Meta.
W skardze dość szegółowo określono, dlaczego autorzy twierdzą, że narzędzia sztucznej inteligencji naruszyły prawo – czytamy.
Prawnicy Joseph Saveri i Matthew Butterick, którzy reprezentują wszystkich pięciu wspomnianych autorów, piszą na swojej stronie internetowej, że słyszeli od pisarzy, autorów i wydawców, że są oni zaniepokojeni niesamowitą zdolnością sztucznej inteligencji do generowania tekstu podobnego do tego, który można znaleźć w materiałach tekstowych chronionych prawem autorskim – podaje źródło. (zd)