7 sierpnia 2023 roku sąd w Kalifornii odrzucił wniosek Google’a o umorzenie wyroku w sprawie złożonej przez użytkowników, którzy twierdzą, że firma nielegalnie naruszyła prywatność milionów ludzi. Dla koncernu może to oznaczać roszczenia rzędu 5 mld dol. – podaje theverge.com.
Jak czytamy, osoby pozywające Google’a uważają, że pliki cookie i narzędzia analityczne nadal śledziły ich aktywność podczas przeglądania stron internetowych, nawet po tym, jak użytkownicy aktywowali tryb incognito w wyszukiwarce Chrome lub Safari.
Jak twierdzi sędzia Yvonne Gonzalez Rogers, należy zweryfikować, czy sformułowania zawarte w polityce prywatności Chrome oraz na ekranie początkowym incognito stanowią gwarancję, że Google nie będzie gromadzić danych użytkowników podczas prywatnego przeglądania internetu – informuje źródło.
W odpowiedzi na orzeczenie rzecznik Google’a, José Castañeda, przekazał The Verge następujące oświadczenie: „Zdecydowanie kwestionujemy te roszczenia. Tryb incognito w Chrome zapewnia możliwość przeglądania Internetu bez zapisywania aktywności w przeglądarce lub na urządzeniu. Jak wyraźnie stwierdzamy, za każdym razem, gdy otwierasz nową kartę incognito, strony internetowe mogą zbierać informacje o Twojej aktywności przeglądania podczas sesji”.
Według źródła, sędzia wspomniała również, że oskarżający dysponują dowodami na to, że firma wysyłała użytkownikom spersonalizowane reklamy, wykorzystując ich prywatne dane, które powinny pozostać anonimowe.
Źródło przypomina, że pozew został złożony w 2020 roku i zakładał co najmniej 5 mld dol. odszkodowania. Jednak biorąc pod uwagę charakter gromadzenia danych przez Google’a, sąd jest przekonany, że samo odszkodowanie pieniężne nie jest wystarczającym rozwiązaniem. Konieczne jest zastosowanie środka zabezpieczającego, aby rozwiązać kwestię ciągłego gromadzenia przez Google’a prywatnych danych użytkowników – czytamy. (af)
