Marka odzieży sportowej dla kobiet Sweaty Betty została skrytykowana za toksyczną promocję aktywności fizycznej. Brytyjska firma postanowiła przeprowadzić rebranding – podaje fashionunited.uk.
Jak czytamy, nowy wizerunek i sposób komunikacji Sweaty Betty mają podkreślić misję marki, która skupia się na wsparciu kobiet w wykonywaniu ćwiczeń i osiąganiu swoich celów. Marka porzuciła swoje dotychczasowe przesłanie „Push harder” i przekazy o idealnej sylwetce. Wprowadziła za to nowe hasło „Don’t sweat it” (Nie przejmuj się), które ma wskazywać na indywidualność i samodyscyplinę klientek.
Melissa Mullen, prezeska firmy, podkreśliła w oświadczeniu: „Przesłanie, które wysyłamy w świat, nie dotyczy tego, jak ćwiczenia mogą zmienić wygląd ciała, lecz tego, jak one wpływają na nasze samopoczucie”. Następnie dodała: „Na szczęście ludzie zaczynają brać pod uwagę bardziej swoje zdrowie i samorealizację niż wygląd. Chcemy być na czele tego ruchu” – dodała.
Jak donosi źródło, Sweaty Betty pracuje nad zmianą wizerunku z londyńską agencją Fluoro. Rebranding obejmuje serię kampanii reklamowych przygotowanych z myślą o inspirowaniu kobiet, wraz z nowym wyglądem reklam i sklepu oraz powrotem do pomarańczowego logo.
Agencja zwróciła uwagę na problematyczne przekazy marki, które pogłębiały niepewność kobiet oraz podważały cele, które miały być promowane. Marka będzie teraz komunikować trzy postulaty: „Shaped by our sisterhood”, „Crafted to create joy” i „We sweat the small stuff” – informuje źródło. (af)