Na wczorajszym klubowym spotkaniu PSPR oddziału Mazowsze powrócono do sprawy Migut Media-Edelman. W temat wprowadził gości profesor Marek Kosewski przedstawiając teorię społecznego uzgadniania usprawiedliwień. Według niego, nawet tak zwani uczciwi ludzie, dopuszczają się oszustw i nadużyć w sytuacjach pokusy, jeśli tylko potrafią odpowiednio zracjonalizować swój czyn oraz uzyskać akceptację innych. Jego zdaniem, do takiej sytuacji doszło w przypadku sprawy Migut Media-Edelman.
Zastanawiał się, co robić, by wykluczyć takie sytuacje w przyszłości. Według niego, pracodawcy nie powinni wskazywać wzorców postępowania – bo każdy wie, jak powinien postępować – a raczej zapobiegać ustalaniu usprawiedliwień. „Jeśli zabierzemy ludziom usprawiedliwienia, nie będą kradli” – przekonywał Kosewski.
Marek Lewicki przypomniał sprawę konfliktu Migut Media-Edelman. Pokazał, jakie stanowiska zajmowały obie strony konfliktu i jak broniły się przed zarzutami o nieuczciwym postępowaniu. Poruszył m.in. kwestie zmiany siedziby firmy, zbiorowego wypowiedzenia pracowników BCA oraz tego, czy firma Migut Media kiedykolwiek spotkała się z propozycją jej wykupienia przez firmę Edelman. Podkreślił, że branża PR w Polsce szybko opowiedziała się za uczciwym postępowaniem, czego wyrazem były komentarze na branżowych stronach internetowych, m.in. PRoto.
Wiesław Migut przedstawił obecną sytuację firmy, która nie ma zarządu, nie prowadzi działalności i czeka na kuratora sądowego po to, by podjąć decyzje, co do swojej przyszłości. Migut zdementował pogłoski o tym, że kiedykolwiek proponowano mu sprzedaż BCA, której wartość wycenił na 14 milionów złotych. Odnosząc się do zaistniałego konfliktu powiedział, że w Polsce panuje powszechna nieznajomość ustawy o nieuczciwej konkurencji i poczucie bezkarności.
Kinga Kubiak, Redakcja PRoto