Wraz z emigracją Polaków do najróżniejszych zakątków świata rozwijają się media polonijne. Niektóre brandy, na przykład te z sektora telekomunikacyjnego, finansowego lub FMCG pokuszają się o polskiego funta, euro lub dolara. Jeśli masz w planach kampanię media relations w mediach adresowanych do Polonusów, koniecznie przeczytaj nasz poradnik na temat tego, jak z nimi współpracować.
Media polonijne chętnie opublikują informację prasową twojego klienta, jeśli będzie w niej coś interesującego dla Polonii. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Aby znaleźć, jak mówią Brytyjczycy, dobry hook (haczyk) dla swojego newsa, zapoznaj się z kilkoma egzemplarzami magazynów takich jak „Cooltura” czy „Goniec Polski”. W serwisach internetowych znajdziesz ich wersje on-line wraz z archiwum publikacji. Sprawdź, czym zainteresowane są te redakcje i zastanów się, w jakim kontekście opowiedzieć Polonii o swoim produkcie lub usłudze.
Zdjęcie ma znaczenie
Wysyłając artykuł PR, koniecznie dołącz dobre zdjęcie w rozdzielczości do druku. Jeśli to zrobisz, znacznie ułatwisz zadanie redaktorowi, a więc zwiększysz szanse na publikację. Zakup zdjęć jest dość kosztownym przedsięwzięciem, więc niektóre media, zwłaszcza te on-line, nie wykupują zdjęć, wolą wykorzystywać te nadesłane przez PR-owców.
„Przygotowując artykuł PR czy informację prasową, zwykle mam przygotowane jedno, dwa zdjęcia. Oczywiście, im atrakcyjniejsze zdjęcie, tym lepiej, dlatego poświęcamy sporo czasu na sourcowanie odpowiednich grafik z banków zdjęć“ – mówi Katarzyna Grabowska, account manager w Think Big Comms.
Zaplanuj czas na zaktualizowanie mapy mediów
W mediach polonijnych jeszcze częściej niż w mainstreamowych zmienia się skład redakcji. Jeśli więc posiadasz mapę tych mediów, musisz dać sobie czas na to, by w razie braku publikacji czy odpowiedzi ze strony dziennikarzy zadzwonić i pozyskać kontakt do nowego redaktora. Katarzyna Grabowska doskonale zdaje sobie z tego sprawę, mówiąc „W mediach obserwujemy ciągłą rotację. Dziennikarz, który opublikował naszego newsa w jednej publikacji, dzisiaj może już pracować w innej. Warto być na bieżąco z roszadami w redakcjach i kontaktować się z właściwymi osobami”.
Uzbrój się w cierpliwość i dzwoń po godzinach
Media polonijne działają wolniej niż te z kraju. Od rozesłania artykułu PR do publikacji może minąć sporo czasu. Przygotowanie raportu dla klienta będzie musiało poczekać. Nie poddawaj się i wykonuj systematyczny follow up. Czasami trzeba wysłać informację ponownie lub po prostu przypomnieć się redaktorowi. Według Katarzyny Grabowskiej „Follow up mediów to żmudna praca. Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Większość dziennikarzy jest w godzinach roboczych zbyt zajęta, by odebrać telefon więc siłą rzeczy dzwonię po godzinach. Średnio pełny cykl od wysłania artykułu do zamknięcia follow upu zajmuje ok. jednego miesiąca”.
Bądź gotowy by wytłumaczyć, co to jest PR
Media polonijne czasem są wydawane przez entuzjastów, hobbystów, którzy mają potrzebę pomocy Polonii, jednak zdarza się dość często, że są to osoby bez dużego doświadczenia w mediach. Nie są to raczej absolwenci dziennikarstwa, PR-u czy medioznastwa. Będziesz więc musiał tłumaczyć, czym reklama różni się od PR-u oraz dlaczego nie zapłacisz za publikację. Wymaga to opanowania i sporej dozy cierpliwości. Niektórych zapewne nie przekonasz, ale będą tacy, którzy zrozumieją i opublikują. Całkiem niedawno wysłaliśmy do mediów polonijnych artykuł PR-gotowiec. Jakie było nasze zdziwienie, gdy klient nas poinformował, że skontaktował się z nimi sprzedawca powierzchni reklamowej z ofertą publikacji tego artykułu za opłatą. Wytłumaczyliśmy klientowi, że cóż, takie sytuacje się zdarzają, choć są nieetyczne i nieprofesjonalne.
Inne aspekty współpracy z mediami polonijnymi są podobne do tych znanych PR-owcom ze współpracy z mediami krajowymi, czyli im lepszy news czy tekst, lepsze kontakty w mediach i umiejętności perswazyjne PR-owca, tym większa jakość i liczba publikacji, a więc zadowolenie klienta.