Gazeta Wyborcza zamieszcza artykuł, w którym opisuje reakcje opinii publicznej na założenie przez Kazimierza Marcinkiewicza internetowego bloga. Szef Onetu informuje, że tylko w ciągu pierwszego dnia blog odwiedziło kilkadziesiąt tysięcy internatów. Zostawili oni ponad dwa tysiące komentarzy. Wiele z nich było pozytywnych, jednak nie brakowało głosów nieprzychylnych byłemu premierowi.
Jako jeden z pierwszych swój komentarz umieścił Jacek Prześluga, były szef PKP IC: „Niestety uprawia Pan public relations w najczystszym wydaniu. Gdyby to było szczere, nie powstawałoby teraz, na użytek kampanii wyborczej”. W komentarzach pojawiły się również zarzuty, że blog nie jest pisany przez Marcinkiewicza. Odpierał je Konrad Ciesiołkiewicz: „Każdy tekst jest w 100 proc. autorski, to są osobiste przemyślenia”. Deklarował również, że w pisanym przez Marcinkiewicza internetowym pamiętniku, nie będzie cenzury politycznej.