Snapchat to aplikacja oparta na przesyle zdjęć, stworzona we wrześniu 2011 roku przez Evana Spiegela, Bobby’ego Murphy oraz Reggiego Browna. Użytkownicy za pomocą aplikacji mogą robić zdjęcia, nagrywać filmy, dodawać do nich podpisy i rysunki oraz wysyłać je do wybranych znajomych wewnątrz aplikacji. Przesyłane materiały to właśnie „snopy” („synaps”). Zdecydowanym wyróżnikiem tej aplikacji jest jednak nie sposób komunikacji, a specyfika wyświetlania przesyłanych materiałów – w zależności od ustawień i treści będą widoczne po ich otwarciu od 1 do 10 sekund, po czym znikają i są automatycznie kasowane z serwerów Snapchatu.
Pomysłodawcy wpadli na pomysł stworzenia aplikacji, gdy zauważyli, że żaden z dostępnych serwisów społecznościowych nie daje możliwości przesłania prywatnego zdjęcia do kilku wybranych znajomych bez upubliczniania go (np. via Facebook), a następnie opcji, żeby materiał ten został usunięty po jego wyświetleniu przez odbiorców. Rynek aplikacji nie oferował żadnego tego typu rozwiązania i twórcy Snapchatu zdecydowali się wypełnić tę niszę.
Na czym polega fenomen Snapchatu?
Zgodnie z oficjalnymi statystykami aplikacji użytkownicy Snapchatu (dane na maj 2014), przesyłali łącznie 700 milionów zdjęć i filmów dziennie, a treści w ramach Snapchat Stories (dostępne do 24 godzin zanim zostaną usunięte) były wyświetlane 500 milionów razy w ciągu dnia. Pod koniec sierpnia bieżącego roku spółka była wyceniana na 10 miliardów dolarów, a miesięczna liczba aktywnych użytkowników wynosiła 100 milionów (z czego blisko 70 proc. to kobiety). Do tego warto jeszcze nadmienić ofertę wykupu start-up’u przez samego Facebook’a za 3 miliardy dolarów, a następnie przez Google – już za 4 miliardy.
Popularność aplikacji związana jest z wypełnieniem niszy na rynku aplikacji. Dość kontrowersyjna polityka prywatności Facebooka i ‘znudzenie’ tym najpopularniejszym portalem społecznościowym doprowadziło do poszukiwania alternatyw przez nastoletnich użytkowników internetu korzystających ze smartfonów na co dzień. ‘Fejs’ stał się również dla młodzieży mniej „cool” z kilku względów; reklamy, ‘zagrożenie’ w postaci rodziców, przechowywane latami zdjęcia i filmy.
Snapchat idealnie odpowiada na potrzebę szybkiej, „lekkiej”, prostej, stargetowanej komunikacji; bez komentarzy, lajków lub ich braku, ekspozycji zdjęcia przez długi okres czasu. Jeśli ktoś chce odpowiedzieć – odpowie zdjęciem; jeśli nie – nie wykona żadnej aktywności. Można zaryzykować stwierdzenie, że to forma komunikacji mniej wymagająca i w istocie jeszcze prostsza niż twitty: robimy zdjęcie tego, co robimy „tu i teraz” w takich warunkach, w jakich się znajdujemy – nie musimy pisać, myśleć nad formą czy zastanawiać się nad ograniczeniami znaków.
Jak wykorzystywany jest Snapchat do celów marketingowych?
Setki milionów zdjęć przesyłanych i oglądanych dziennie przez użytkowników Snapchatu (przede wszystkim w USA) szybko zwróciły uwagę marketerów na tę aplikację jako potencjalne narzędzie komunikacji marek ze swoimi odbiorcami.
Do celów marketingowych Snapchatu używała już niejedna globalna marka. W tym: H&M, Heineken, McDonald’s, Taco Bell czy HBO.
Co ciekawe, aplikacja nie posiada obecnie zasadniczo żadnych dedykowanych form reklamowych. Dysponuje jednak kilkoma unikatowymi cechami, które dają marketerom nowe możliwości nieoferowane do tej pory przez żaden z kanałów społecznościowych.
Przede wszystkim centralny punkt Snapchatu i jego główne założenie – czyli ‘ulotność’ przesyłanych treści – sprawia, że użytkownik musi poświęcić 100 proc. uwagi w danym momencie, ponieważ nie będzie miał drugiej szansy na zapoznanie się z materiałem. Mechanizm stwarza więc bardzo dobre warunki do wszelakich aktywności teaserowych: pokazanie nowego produktu, usługi czy elementu kampanii. Snapchat to również bardzo dobre narzędzie do udostępniania specjalnych czy unikalnych treści wyłącznie określonej grupie odbiorców.
Z kolei funkcjonalność „Stories” daje markom możliwość prowadzenia dłuższej – w tym przypadku 24-godzinnej – narracji na przykład poprzez udostępniony na określony czas film typu „behind the scenek”, cykliczne zagadki w ramach konkursu, relację z eventu czy launchu (przykładowo pokazanie w kreatywny sposób procesu otwartej właśnie rekrutacji).
Szlaki wykorzystania Snapchatu do celów marketingowych zostały już przetarte przez kilka inicjatyw, jest więc spora szansa na to, że kolejne marki zdecydują się wykorzystać to narzędzie do komunikacji ze swoją grupą docelową. Być może twórcy aplikacji zdecydują się również na stworzenie dedykowanych formatów czy narzędzi reklamowych. Póki co pozostaje wykorzystanie do celów marketingowych unikalnych cech Snapchatu w sprytny i kontekstowy sposób.
W Polsce Snapchat powoli zaczyna się przyjmować, natomiast nie można stwierdzić, że jest już powszechnie znany i wykorzystywany. Podobnie jak na swoim macierzystym rynku, zainteresowanie aplikacją jest największe wśród nastolatków oraz dwudziestolatków, głównie z Warszawy i kilku największych miast oraz – z natury rzeczy – wśród przedstawicieli szeroko pojętej branży reklamowej.
