Beata Krowicka na łamach portalu Dziennik.pl zauważa, że polskie koncerny kreując prestiż marki, nie tylko na rodzimym rynku, coraz częściej sięgają po gwiazdy światowego formatu.
Zatrudnienie międzynarodowych gwiazd świadczy o chęci zdobycia zagranicznej klienteli przez polskie firmy. Zdaniem Anny Nalazek z firmy doradczej jest to również dowód na to, że „wśród polskich aktorów i piosenkarzy trudno znaleźć osobę z odpowiednio wysokich sfer, do której poziomu życia aspirują Polacy”. Jednak, krajowi przedsiębiorcy zapominają, że aby skutecznie promować się za pomocą zagranicznego ambasadora polskiej marki nie wystarczy tylko znane nazwisko. Cechy marki powinny wzbudzać odpowiednie emocje, które wzbudza również firmująca je sława, podkreśla Nalazek.
Problem znalezienia tego, co wiąże produkt z reklamującym go VIP-em, zdaniem specjalistki, widać też w przypadku zatrudniania rodzimych gwiazd. Do kampanii wybiera się często osobę aktualnie popularną, nie zwracając przy tym uwagi, jakie budzi ona skojarzenia. (ał)
