W sprzedaży pojawiła się książka Mirosława Oczkosia , która w zabawny sposób pomaga wyćwiczyć dykcję.. Publikacja zbiera pozytywne recenzje od językoznawców (Jerzy Bralczyk) i znanych osób zajmujących się mediami mi.n. Iwona Schymalla czy Tomasz Sianecki.
Nasza dykcja to jeden z elementów wpływających na to, w jaki sposób postrzegają nas inni ludzie. Jeżeli mówimy wyraźnie, akcentujemy wyrazy w odpowiedni sposób, nie stosujemy przerywników, mamy większe szanse na to, że zostaniemy zrozumiani, a nasza wypowiedź osiągnie zamierzony cel. Dobra wiadomość – poprawnej wymowy i odpowiedniego artykułowania głosek można się nauczyć! Jednak aparat mowy, podobnie jak mięśnie na siłowni, wymaga regularnych ćwiczeń. Autor książki zadbał o to, żeby nauka dykcji stała się świetną zabawą. Rzuć wyzwanie takim szczękołamaczom jak „I cóż, że ze Swarzędza”, „Jola lojalna z nielojalną Jolą łajają jowialnego lokaja” albo „Feudalny fetyszysta fotografował folwark fleszem futurysty, fundował fragment flauszowego futra z frędzelkami”, spróbuj sam wygłosić słynne przemówienie Lecha Wałęsy w Kongresie USA lub mowę na najbardziej absurdalny temat..
Książka wydana została przez Wydawnictwo RM 2010 i kosztuje 34, 90 zł
Patroni medialni: Program III Polskiego Radia, Press, Marketing w praktyce, Magazyn Studencki „Semestr”, PRoto.pl, Granice.pl