Wyklęty przez polityków lobbing jest zjawiskiem występującym także na szczeblu samorządu wojewódzkiego. Bardzo często lobbystami są… sami samorządowcy – takie wnioski przynosi badanie dotyczące lobbingu w województwach, przeprowadzone przez Instytut Spraw Publicznych. Jego wyniki omówiono w piątek w Warszawie.
Na początku konferencji wyniki badań przeprowadzonych przez ISP przedstawił dr Grzegorz Makowski. Stwierdził on, że lobbing na poziomie samorządu województwa jest faktem, a dla samorządowców nie jest to temat tabu. Większość z nich dostrzega wręcz pozytywne aspekty lobbingu. Traktują oni to zjawisko jako proces wymiany informacji, źródło wiedzy o problemach gmin i powiatów oraz sposób kontroli procesu legislacyjnego. „Choć zawsze istnieje ryzyko jego zdominowania przez partykularne interesy” – zaznaczył w prezentacji Makowski.
Jak stwierdził on w swoim wystąpieniu, podmiotami najczęściej lobbującymi w instytucjach samorządowych szczebla wojewódzkiego są samorządy gminne i powiatowe. Rzadziej od nich lobbują przedsiębiorcy i sami obywatele. Badanie wykazało także, że najczęściej lobbing dotyczy podziału funduszy unijnych, ustalania długoletnich planów rozwoju województw, inwestycji infrastrukturalnych oraz obszarów takich, jak ochrona zdrowia, ekologia oraz kultura i turystyka.
Po prezentacji nastąpiła dyskusja, w której udział wzięli ekspert ISP z Uniwersytetu Jagiellońskiego dr Roman Batko, zastępca dyrektora Departamentu Organizacji mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego Tamara Borkowska, radny Sejmiku województwa mazowieckiego Witold Chrzanowski oraz ekspert OECD Juliusz Gałkowski.
Wszyscy paneliści zwrócili uwagę na fakt, iż samorządowcy nie postrzegają polityki tak, jak politycy na szczeblu centralnym. Jak zaznaczył Roman Batko, powołując się na opinie zebrane w trakcie badania, lobbing jest dobry, jeśli ma odpowiednią „reprezentatywność” – czyli wtedy, gdy lobbysta reprezentuje interesy ogółu, a nie wąskiej grupy. Jak dodał Chrzanowski samorządowcy lobbują, bo każdy po wyborach chciałby być postrzegany jako ten, który działa na rzecz wyborców. „Od 10 lat pracuję w samorządzie i jest to dla mnie oczywiste, że lobbing jest procesem informowania” – stwierdziła natomiast Tamara Borkowska.„Każdy przedsiębiorca ma obowiązek dbać o swoje przedsiębiorstwo. Jeśli nie lobuje to znaczy, że jest złym przedsiębiorcą” – takiego porównania użył zaś Juliusz Gałkowski. (ks)
Pełen raport z badań i monitoringu lobbingu w samorządzie województwa dostępny jest tutaj