Profil pracodawcy na GoldenLine został znacząco zmodyfikowany. Najważniejszą zmianą jest umożliwienie użytkownikom wystawienia oceny swojemu obecnemu oraz byłemu pracodawcy.
„Ocena ma charakter hasłowy i polega na określeniu plusów i minusów pracy w danej firmie. Zaletami mogą być przykładowo wynagrodzenie, atmosfera, możliwość rozwoju, godziny pracy, natomiast wadami: ciągły stres, korporacyjność, niska płaca, brak benefitów. Informacje zatem powinny być krótkie, aby prosto i konkretnie określić warunki pracy w danej firmie.” – czytamy w komunikacie GoldenLine. Komentarze, zanim zostaną opublikowane w serwisie, muszą zostać zaakceptowane przez moderatora.
Wprowadzono ponadto warunki, jakie musi spełnić dana osoba, aby ocenić pracodawcę. Po pierwsze musi być użytkownikiem GoldenLine co najmniej 6 miesięcy, a w swoim doświadczeniu mieć wpisane, że pracuje lub pracowała dla firmy, którą chce ocenić. W ten sposób, w przypadku usunięcia pracodawcy z życiorysu w profilu, znika również opinia, którą wystawił jego właściciel. Warunkiem opublikowania opinii jest również to, że musi być wyważona i zakładać dobrą wolę. Jeśli zawierać będzie tylko negatywne oceny, nie pojawi się na stronie.
Jaki wpływ to rozwiązanie ma na wizerunek firm? Joanna Kotzian, employer branding manager w HRK, twierdzi, że wszystko zależy od dojrzałości firmy. Pożądanym efektem byłaby mobilizacja pracodawców do działań z zakresu employer brandingu oraz większa dbałość o wizerunek. „Niestety większość firm, źle rozumie ideę employer brandingu i myśli, że jedna ulotka i news w internecie wszystko załatwią. Tymczasem to złożony proces, który powinien być poprzedzony porządną diagnozą sytuacji oraz tego, co firma ma do zaoferowania swoim pracownikom i kandydatom do pracy” – mówi Kotzian. Podkreśla, że jeżeli firma w jakiś sposób zapracowała sobie na negatywny wizerunek, musi liczyć się z tym, że w sieci pojawi się sporo niepochlebnych opinii na jej temat. Zawsze może zdarzyć się i tak, że po prostu sfrustrowany pracownik wykorzysta to narzędzie do niesprawiedliwej oceny. Z taką oceną łatwiej jednak polemizować, wykorzystując twarde argumenty. Jednym ze sposobów wykorzystywanych przez firmy w tym względzie jest – jak podaje Kotzian – tzw. social media policy, która może np. regulować to, kto w firmie wypowiada się w konkretnych tematach. „Zwykle sprowadza się to do tego typu ograniczeń. Zakazanie pracownikom wystawiania oceny jest mało polityczne i świadczy o tym, że wizerunek firmy posiada poważne rysy. Jest też w praktyce trudne do wyegzekwowania. Świadome organizacje powinny zachęcać ludzi, by dzielili się swoimi poglądami na ich temat z innymi, zwłaszcza jeśli mają powody do zadowolenia. To najlepszy sposób na promocję pracodawcy” – zaznacza specjalistka z HRK.
Pierwsze profile zostaną utworzone automatycznie. W ten sposób, wraz z uruchomieniem zmian, w serwisie pojawi się ich ponad 50 tys. Osoby, które mają danego pracodawcę w swoim doświadczeniu, mogą uzupełniać jego profil o dane typu: adres oraz logotyp. Daje to możliwość modyfikowania przez firmę treści informacji w profilu, ale nie daje kontroli nad opiniami, które pojawiają się na jego tablicy. (bs/es)