Ubiegłoroczna zmiana rozkładu jazdy PKP przerodziła się w sporych rozmiarów klęskę żywiołową, najczęściej opisywaną w mediach słowem “chaos”. Natomiast w tym roku, czy to dzięki rozsądkowi PKP, czy aktywności ministra Nowaka, czy może -a raczej przede wszystkim- dzięki sprzyjającej pogodzie, udało się uniknąć katastrofy. Mediom nie pozostało nic innego jak opisywać wydarzenia bez tonu sensacji – informuje raport Kompas Social Media Instytutu Monitorowania Mediów. Dowodem na sukces PKP może być również brak wzmożonego ruchu w mediach społecznościowych w pierwszych dniach obowiązywania nowego rozkładu.