sobota, 11 stycznia, 2025
Strona głównaAktualnościPrawnicy uwiedzeni przez sieć, ale ciągle niedoświadczeni

Prawnicy uwiedzeni przez sieć, ale ciągle niedoświadczeni

Prawnicy zachłysnęli się internetem i możliwościami, jakie stwarzają portale społecznościowe – wynika z „Badania prawniczej blogosfery”, które przygotował serwis internetowy Marketingprawa.pl. Mimo to słabo znają narzędzia, które pozwoliłyby osiągnąć im sukces i ciągle polegają głównie na FB.

Polska prawnicza blogosfera jest bardzo młoda. Większość blogów powstała mniej więcej 1 rok – 2 lata temu. Na uwagę zasługuje jednak stała tendencja wzrostowa. „Należy spodziewać się nowych blogów, coraz bardziej wyspecjalizowanych i nastawionych na generowanie dodatkowych przychodów” – czytamy w raporcie. Najczęstszym powodem obecności w sieci podawanym przez prawników jest sprzedaż usług i pozyskanie nowych klientów (47 proc.). Popularne są też wirtualne pamiętniki, które pozwalają wypromować markę kancelarii lub nazwiska autora. Jak informują autorzy zestawienia, internet traktowany jest jako „publiczny notatnik”, służący upowszechnieniu opinii czy przemyśleń prawnych.

„Udostępnione materiały uwiarygodniają blogera w oczach potencjalnego klienta i mogą być dodatkowym argumentem za rozpoczęciem współpracy z danym prawnikiem” – twierdzi na łamach Rzeczpospolitej autor raportu, Szymon Kwiatkowski. Wszyscy doświadczeni blogerzy przyznają przy tym, że najważniejsza jest jakość wpisów. Dopiero później można ją przełożyć na działania sprzedażowe. „Lepiej pisać mniej, niż zalewać blog treścią, która nie interesuje czytelników” – uważa radca prawny Katarzyna Przyborowska, która prowadzi blog KobietaJestTemida.pl. Mateusz Adamski, autor tekstu, przekonuje z kolei, że wystarczy pół roku blogowania i 20 wpisów, a pierwsi klienci zapukają do naszych drzwi. Dodatkowym plusem jest też to, że „na rynku blogów prawniczych nie ma silnej konkurencji, a wynikiem tego jest łatwiejsze pozyskanie i utrzymanie klientów”.  Jest jednak jeden problem – prawnicy w promocji swoich stron ograniczają się wyłącznie do Facebooka.

Według Kwiatkowskiego pozwala on co prawda dotrzeć do dużej grupy ludzi, ale nie są to potencjalni klienci, ponieważ jest to portal poświęcony w pierwszej kolejności rozrywce. „Na Facebooku nie szukamy porad i rozwiązania naszego problemu, dlatego zdecydowanie lepiej jest udzielać się na forach specjalistycznych, związanych z tematyką bloga” – radzi Przyborowska. Dobrym sposobem jest e-mail marketing oraz takie portale, jak GoldenLine i Linkedin, ale prawnicy często o nich zapominają. Tylko 6 proc. blogerów wykorzystuje autorespondery czy newslettery. Z raportu wynika też, że „nie wiedzą jak przekuć standardowe usługi na sprzedawalne w internecie produkty. Co więcej nie poznali jeszcze wszystkich możliwości i narzędzi wspierających sprzedaż i marketing”.

Co ciekawe, większość blogerów polega na własnych umiejętnościach i zakłada bloga samodzielnie. Tylko 15 proc. prawników współpracuje w tym zakresie z zewnętrznymi agencjami/firmami, zlecając im wykonanie lub bieżącą obsługę bloga. Niewiele więcej z nich, bo 17 proc., korzysta z usług agencji wspierających wizerunek profesjonalistów w sieci (przede wszystkim w zakresie stworzenia narzędzi, rzadziej w obszarach przekazania know-how czy doświadczenia służącego pozyskiwania klientów).

Ankieta pt. „Badanie prawniczej blogosfery” prowadzona była na blogu marketingprawa.pl. W okresie od 27 lutego 2012 r. do 18 marca 2012 r. ankietę wypełniło 26 blogerów.(es)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj