Łączna wartość najdroższych rodzimych marek wynosi 57,5 mld złotych – wynika z 9 rankingu Rzeczpospolitej, mierzącego ich biznesową siłę. Wśród nich niepodzielnie, po raz szósty, rządzi – warty 3,8 mld zł – Orlen. Ale po piętach depcze mu PKO Bank Polski (3,7 mld zł) i Biedronka (2,8 mld zł).
Zwycięzca zestawienia jest też najdroższą marką w swojej grupie – marek niespożywczych. Wśród nich znalazły się zarówno czołowe brandy jubilerskie, jak też znaki towarowe producentów AGD, mebli i chemii gospodarczej, a przede wszystkim koncernów paliwowych. Orlen zanotował ponadto najdynamiczniejszy skok w tej kategorii (od 2006 roku jego wartość wzrosła o ponad 1,4 mld złotych). Wicelider zestawienia to najdroższa polska marka finansowa, PKO Bank Polski, wart teraz ponad 3,7 miliarda złotych. Pod względem wyceny drugie miejsce wśród marek finansowych piastuje wyceniany na 2,4 mld zł i przechodzący teraz rebranding PZU (4. miejsce w tegorocznym rankingu, spadek o jedną pozycję porównaniu z 2011 r.).
Poza markami oferującymi usługi finansowe, najcenniejsze to także te firmujące produkty spożywcze. Marki z tego sektora dominują w wycenie wszystkich uczestników zestawienia – są warte ponad 16,3 mld zł. To ponad 28 proc. łącznej wartości wszystkich obecnych w zestawieniu. „Produkty spożywcze to kategoria bardzo konkurencyjna dla marek, która najwcześniej w Polsce zaczęła budować siłę swych produktów, opierając się na sile marki. Jako pierwsza pozyskała zaufanie polskich konsumentów, przekonując ich, że krajowe produkty mogą być wysokiej jakości” – mówi Jacek Sadowski prezes agencji brandingowej Demo Effective Launching. Jak donosi Rzeczpospolita, niekwestionowanym liderem tego sektora jest Mlekovita (siódma lokata ogólnego zestawienia pod względem wartości), wyceniana już na 1,3 mld zł. Marka zaliczyła też największy wzrost wartości w minionych sześciu latach – o 745 mln zł, co daje wynik lepszy o 134 proc. niż w 2006 roku. Dwie kolejne najdroższe marki spożywcze to Sokołów i Tyskie, które od czterech lat jest też najmocniejszą marką wśród krajowych brandów alkoholowych.
W grupie marek handlowych prym wiedzie Biedronka (3. lokata w ogólnym zestawieniu). 2,8 mld zł na jej koncie decyduje o wartości całej kategorii, stanowiąc niemal połowę przypadającej na nią sumy. Jak czytamy w dzienniku, w ostatnich latach spada wartościowy udział marek telekomunikacyjnych. „To efekt zastępowania polskich znaków towarowych globalnymi brandami. W zeszłym roku z naszego zestawienia zniknęła wyceniana na 1,5 mld zł Era (zastąpił ją T-Mobile), w tegorocznym rankingu zabrakło wycenianej na 1,8 mld zł marki TP, która do 2006 roku była najdroższym polskim brandem” – informuje Rzeczpospolita. Jarosław Filipek, prezes firmy doradczej Codes Strategie, ocenia: „Zarządy polskich firm muszą zmienić sposób i skalę myślenia. Bez ambitnych wizji, bez strategii rozwoju opartych na ekspansji, marki pozostaną silne – ale lokalnie. W Polsce mieszka niecałe 40 mln osób, w samej tylko Unii Europejskiej prawie pól miliarda. Więcej można zyskać, sięgając po mały kawałek, ale dużego tortu, niż próbować urosnąć, walcząc o duże kawałki tortu małego”. (es)