Wydaje mi się, że kategoria „debiutant” jest najtrudniejsza do oceny, bo najbardziej umyka standardom i miarom. Prawdziwy debiutant w PR, nawet jeśli pracuje już kilka lat, ze względu na specyfikę branży nadal jest tylko początkującym pracownikiem i nie można od niego wymagać, żeby już był ekspertem PR.
Ale można wymagać, żeby potrafił racjonalnie myśleć, brał pod uwagę nie tylko to, co robi, ale także długookresowe skutki tego działania, żeby rozumiał różnicę między sprzedażą a komunikacją i żeby był etyczny. Nie potrafię przewidzieć jakie będą zgłoszenia, ale chciałbym, żeby nie polegały na licytacji lajków na fanpage’u, liczbie zorganizowanych imprez czy wzroście sprzedaży w wyniku ”kampanii PR”.
Fajnie byłoby oceniać zgłoszenia świadczące o rozumieniu istoty PR i tego do czego PR rzeczywiście powinien służyć. I takie są moje nadzieje w stosunku do tej kategorii, wcale nie bezpodstawne, bo moje doświadczenia ze słuchaczami podyplomowych studiów PR pokazują, że ci nowi w zawodzie mają często bardzo zdroworozsądkowe i etyczne podejście do komunikacji, nie zdemoralizowane jeszcze kontaktami z brutalną polską rzeczywistością. Ich udział w PRotonach może, mam nadzieję, sporo zmienić na rynku.
Piotr Czarnowski, prezes First PR
Już tylko do jutra, do północy, możecie zgłaszać swoich kandydatów do konkursu PRotony. Nowością tej edycji jest kategoria debiut. Znacie młodych specjalistów, których dokonania warte są pokazania szerszej publiczności? Już dzisiaj ich wytypujcie!