Royal Canin – producent karmy dla psów reklamujący się hasłem „zwierzę na pierwszym miejscu” – sponsorował imprezę, na której gwoździem programu był atakowany przez psy i uwiązany na łańcuchu niedźwiedź. „To było dla nas upokarzające doświadczenie” – przyznaje firma i zapowiada zmiany w polityce dotyczącej sponsorowania eventów.
Royal Canin to marka należąca do koncernu Mars Inc., który produkuje także żywność dla zwierząt pod markami: Chappi, Pedigree, Whiskas czy Cesar. Nagranie, które obiegło sieć, przysporzyło jej niemało kłopotów. Ujawniła je austriacka organizacja zajmująca się prawami zwierząt Vier Pfoten („cztery łapy”; firma używa też angielskiej nazwy Four Paws). Materiał pochodzi z kwietnia, z imprezy zorganizowanej w lesie w pobliżu ukraińskiego miasta Winnica. Jedną z jej „atrakcji” była „próba pracy”, podczas której psy rasy łajka atakowały uwiązanego przez kilka godzin na linie niedźwiedzia. Następnie psy były oceniane przez sędziów, a puchary dla właścicieli najlepszych myśliwskich zwierząt posiadały logo Royal Canin.
„Tu prawdopodobnie ktoś rażąco nie dopilnował, co dokładnie znajdzie się w programie wydarzenia i nie doczytał umowy sponsorskiej” – wyjaśnia w rozmowie z wyborcza.pl Aleksandra Skrodzka, dyrektor departamentu marketingu i komunikacji w Royal Canin Polska. I podkreśla: „Dla nas najważniejsze jest dobro wszystkich zwierząt, zdecydowanie mówimy »nie« tego typu praktykom. Pragniemy bardzo mocno przeprosić i jestem pewna, że gdybyśmy byli rzetelnie poinformowani, do żadnej współpracy by nie doszło”.
Firma zamieściła również na stronie oficjalne oświadczenie. Czytamy w nim, że Royal Canin „potępia wszelkie działania zagrażające bezpieczeństwu zwierząt” i „szczerze przeprasza” za wydarzenia na Ukrainie. Znajdziemy w nim ponadto takie oto wytłumaczenie: „Okazało się, że impreza znacząco naruszyła kodeks etyczny i podstawowe wartości Royal Canin. Naszą intencją nie było promowanie tego wydarzenia. Popełniliśmy błąd nieostrożności w uzgadnianiu umowy sponsorskiej”. Royal Canin wspomina także jeszcze raz o tym, że „filarem działalności firmy jest szacunek dla zwierząt i dziękuje organizacji Four Paws International za zwrócenie uwagi na „nieetyczne praktyki”. „Gdy organizacja Four Paws International poinformowała nas o zaistniałej sytuacji w maju 2013 r., natychmiast zajęliśmy się jej wyjaśnieniem. W rezultacie, niezwłocznie wycofaliśmy się ze sponsorowania wspomnianego wydarzenia uzasadniając to niezgodnością z etyką naszej firmy. Nagranie wideo uświadomiło nam, jak rażąco charakter tego wydarzenia stał w sprzeczności z naszymi zasadami” – przekonują przedstawiciele firmy. I zapewniają: „Jesteśmy w trakcie zmiany procedur, która pozwoli nam i naszym partnerom na udoskonalanie praktyk dotyczących ochrony dobrostanu zwierząt. Jednocześnie pragniemy zapewnić, że Royal Canin podjął działania wpierające niedźwiedzie i psy biorące udział w próbach pracy na Ukrainie”. (es)