Grasz w słowa?
Gry słów ożywiają teksty i silnie oddziałują na wyobraźnię odbiorców, a te szczególnie chwytliwe trafiają do potocznego użytku, wychodząc poza swój pierwotny kontekst.
Zabawa słowem to jednocześnie gra z powszechnie utartymi znaczeniami i nadawanie im nowej, przenośnej treści. Przez tworzenie nowych kontekstów znaczeniowych, kreujemy też rzeczywistość, w której funkcjonują odbiorcy naszych tekstów. Gry słowne w codziennym języku to domena tekstów krótkich: nagłówków, sloganów reklamowych, haseł będących podstawą kampanii (sprzedażowych, społecznych), piosenek czy po prostu żartów bazujących na dwuznacznościach słów.
Grunt to dobre skojarzenia
Prostą metodą na stworzenie gry słownej może być zabawa skojarzeniami. Jeśli masz temat, do którego potrzebujesz nagłówka, albo produkt, który masz zareklamować – możesz puścić wodze wyobraźni i wypisać kilkanaście określeń, jakie przychodzą Ci do głowy. Nie martw się o logikę – zaletą luźnego ciągu skojarzeń jest to, że od przymiotników płynnie przejdziesz do fraz wyrażających czynności czy pomysłów na wykorzystanie jakiegoś przedmiotu. To pobudzające kreatywność ćwiczenie zajmie Ci kilka minut, ale da bazę słów i fraz, nad którymi możesz pracować dalej. Możesz przemyśleć znaczenia, jakie ze sobą niosą i zestawić je w zaskakujący sposób. Czy cukier krzepi? Od dawna wiemy, że tak.
W podobny sposób zadziałają porównania, które również bazują na skojarzeniach. Coś nowego porównujemy do czegoś już znanego, kojarzymy obie treści. Wykorzystujemy tu istniejący zasób emocji, jakie idą za już utartą frazą taką jak „ciepły letni deszcz”. Przenosząc zestaw konstruktywnych skojarzeń na inny przedmiot czy zjawisko, zagwarantują pozytywne oddziaływanie na odbiorców.
Taki charakter to ważna zaleta gier słownych – często nadają tekstom lekkości, wnoszą w nie poczucie humoru, dają odbiorcom powód do uśmiechu. Kreują pozytywną więź z treścią, a tym samym z produktem. Nawet jeśli nie pijemy napojów energetycznych, skojarzymy, jaki konkretnie może dodać nam skrzydeł i zrozumiemy, gdy ktoś wykorzysta ten slogan w rozmowie. To cechuje najskuteczniejsze hasła reklamowe – krótkie, wieloznaczne teksty takie jak „Ojciec, prać?”, „Cukier krzepi” czy „Pij mleko, będziesz wielki” dawno wyszły poza swój pierwotny kontekst i znalazły miejsce w języku potocznym, w praktyce stając się punktem wyjścia do dalszych gier i modyfikacji.
Emilia Skiba z Loesje Polska i Fundacji Sztuki Arteria
Zapisz się na warsztaty 25 maja w Akademii PRoto:
Kreatywne pisanie z Loesje – krótko a dobrze