Rada Etyki Public Relations wydała oświadczenie w sprawie Marcina Drewsa, blogera Antyweb.pl. Zarzut dotyczy nieetycznego działania, czyli jednoczesnego działania jako dziennikarz i PR manager Ten Square Games.
Przyczyną całego zamieszania jest artykuł „Lubisz moczyć kij? Śmiało, nie krępuj się!”, który został zamieszczony na Antyweb.pl jako recenzja symulatora wędkarskiego wyprodukowanego przez Ten Square Games. Według ustaleń Rady tekst jest promocyjny, a autor nie podał, że jest PR managerem Ten Square Games. „Nigdzie nie znaleźliśmy informacji na temat zatrudnienia p. Drewsa w firmie Ten Square Games. Nie znalazła tej informacji także osoba zgłaszająca. Naturalnie, gdyby taka informacja była tam zawarta, nie zadawalibyśmy tego pytania, a p. Drews nie odmówiłby nam przekazania tej informacji” – zaznacza Krystian Dudek, członek REPR-u. Ponadto kluczowym elementem w sprawie było określenie przez Radę, czy blog można potraktować jak prasę. Posiłkując się Orzeczeniem Sądu Apelacyjnego z Łodzi (z dnia 18 stycznia 2013 r.), z którego wynika, że „blog nie jest formą publikacji na tyle zamkniętą i jednorodną, by można było a priori zakładać, że jako przekaz internetowy nigdy nie wypełnia ustawowych znamion definicji prasy. Część blogów może być uznana za prasę”. A sam Drews został uznany przez REPR za dziennikarza, a nie blogera. Ponadto Rada zaprzecza stwierdzeniu Drewsa, że zgłoszenie, które dostała jest anonimowe. „Zgłoszenie podpisane jest przez konkretnego przedstawiciela branży PR i pełne dane tej osoby posiadamy. Co więcej – kontaktowaliśmy się z tą osobą zarówno telefonicznie i mailowo weryfikując zgłoszenie. Byliśmy w tej kwestii bardzo precyzyjni. Osoba zgłaszająca poprosiła o pozostawienie jej danych do wiedzy REPR. Przyjęliśmy tę prośbę, bo istotnie nazwisko zgłaszającego nie ma żadnego wpływu na ocenę etyczności postawy autora artykułu. Co ciekawe p. Drews napisał w jednym z maili skierowanych do nas, że to on powinien oceniać czy nazwisko zgłaszającego ma wpływ na sprawę – z czym oczywiście nie mogliśmy się zgodzić” – twierdzi Krystian Dudek. Zarzuty dotyczą także sposobu, w jaki Drews odniósł się do Rady. Jak podkreśla Dudek, „Pan Drews unikał odpowiedzi, mimo że wymienił z nami kilka maili. Poprosiliśmy, by odpowiedział na pytanie w ciągu tygodnia lub wskazał późniejszy termin, w którym będzie miał możliwość odpowiedzieć. Odmówił, jednocześnie wskazując, że nie życzy sobie kontaktu z nami. Przyjęliśmy takie stanowisko. Pan Drews używał przy tym, delikatnie mówiąc, niezbyt grzecznego języka, zapowiadał również »że będzie żądał satysfakcji« i powoływał się na nazwiska osób z branży PR, co również nie wnosiło nic do sprawy, bowiem nas interesowała jedynie odpowiedź na proste pytanie”. (kg)
Chcesz wiedzieć więcej o etyce w PR-ze? Chcesz poznać Kodeks Etyki PSPR i dowiedzieć się jakie uprawnienia ma Rada Etyki PR? Zapoznaj się ze szkoleniem Etyka w PR w kursie internetowym Akademii PRoto!
