Kilka dni temu pewien znany dziennikarz telewizyjny umieścił na swoim profilu społecznościowym następujący wpis:
Rzecznik prasowy, powtarzam RZECZNIK PRASOWY, z którym wcześniej omawiam temat, którego oficjalnie stawiam przed ogromną telewizyjną kamerą (nie żadną ukrytą!), proszę o krótką wypowiedź (WYPOWIEDŹ, nie żaden WYWIAD!!!), tak zwaną “setkę”, po wyjeździe ekipy dzwoni i żąda… AUTORYZACJI!!! Co o tym sądzicie?
No i zaczęły się komentarze innych dziennikarzy i rzeczników (pisownia oryginalna):
„Uprzedź kogo mamy nie nagrywać i obsmarować”, „Jaka autoryzacja ? Co powiedział – puścić”, „A jak mu się ta “setka” nie będzie podobała, bo np. sepleni, to jak to będzie chciał w TV zmienić?” „Zaraz spadnę z krzesła ze śmiechu 😀 ludzie się patrzą obok i nie wiedzą, dlaczego mi tak wesoło”, „Jak ma uraz to niech przestanie rzecznikować.”, „A co w nagranej przez kamerę wypowiedzi można autoryzować…? To co powiedział, to się nagrało, a jak głupio, to ma pecha. Ostatnio pojawia się coraz więcej rzeczników, którzy nie wiadomo skąd się wzięli i pojęcia o tej robocie nie mają!”, „To musi być jakiś cienias… Boi się własnego cienia i nie wie, co mówi..”, „Dziś rzecznikiem może być każda miernota ! mógłbym podać wiele przykładów….. wy na pewno też!!!!!”, „Jak nie potrafisz, nie pchaj się na afisz.”, itd., itp. ……
Oczywiście – jak wszystkie uogólnienia – również i te powyżej są dla bardzo wielu rzeczników i profesjonalistów PR niesprawiedliwe. Zarówno sam wpis, jak i komentarze, pokazują jednak, że pomimo okrzepnięcia naszej profesji w ostatnim dwudziestoleciu, indywidualne umiejętności oraz podejście do sztuki interakcji z mediami – których olbrzymią część stanowią różnego rodzaju wystąpienia – wymagają ciągłej poprawy. Sztuka publicznych wystąpień, zwłaszcza przed obezwładniającą strachem kamerą, to nie umiejętność jazdy na rowerze, którą – jeśli się raz nauczymy – będziemy pamiętać do końca życia.
W większości zagranicznych korporacji, również tych obecnych w naszym kraju, standardem jest, że prezesi i członkowie zarządów szkolą się (albo raczej odświeżają umiejętności, aby nie wyjść z wprawy) z wystąpień publicznych i medialnych przynajmniej raz w roku, chociaż mają z tymi sytuacjami do czynienia każdego dnia, na bieżąco. I wcale się nie wstydzą, że takie treningi odbywają. Rzecznicy i PR-owcy także nie powinni się tego wstydzić.
Zbigniew Lazar
KAMERA, AKCJA, START!
Już 11 GRUDNIA w Warszawie
Szkolenie OTWARTE
“WYSTĄPIENIA PUBLICZNE I PRZED KAMERĄ”,
Poznaj PROGRAM szkolenia
Zbigniew Lazar jest wykładowcą Akademii PRoto – www.akademiaproto.pl
Akademia PRoto to projekt szkoleniowy portalu PRoto.pl. Naszym celem jest umożliwienie dostępu do praktycznej wiedzy z zakresu public relations wszystkim osobom, które mają potrzebę wzbogacenia swoich kompetencji zawodowych.
W ramach Akademii PRoto mogą Państwo, w dowolnym czasie i miejscu, skorzystać z pełnego kursu on-line, albo wybrać jego pojedyncze moduły lub pakiety tematyczne – zapoznaj się z kursem internetowym.
Swoją wiedzę z PR-u można poszerzać w trakcie jedno- i dwudniowych warsztatów i szkoleń otwartych, których kilka organizujemy w każdym miesiącu – zobacz najbliższe terminy szkoleń.
W ofercie Akademii mamy także szkolenia “szyte na miarę” – poznaj nasze szkolenia wewnętrzne