Ostatnio pisaliśmy, że Katarzyna Dębicka pozostaje w „konflikcie wizerunkowym” z firmą Commfort PR. Sprawa się jednak nie zakończyła. Jak dowiedziało się PRoto.pl, Dębicka, CEO&Founder Commfort Group, w ślad za wcześniejszym postępowaniem o zabezpieczenie, złożyła dwa pozwy do Sądu Okręgowego w Lublinie. Jeden przeciwko Commfort PR, drugi – Orchidea Group.
Początkowo Dębicka złożyła do Sądu Okręgowego w Lublinie wniosek o udzielenie zabezpieczenia, gdzie drugą stroną konfliktu było zarówno Commfort PR, jak i Orchidea Group. Następnie w postanowieniach wobec Commfort PR, a także Orchidea Group, które zostały wydane w lutym 2014 roku, sąd zobowiązał Dębicką do złożenia pozwów w ciągu dwóch tygodni od doręczenia każdego z postanowień pod rygorem upadku zabezpieczenia. Dębicka złożyła pozwy w dniach – 26.02.2014 (przeciwko Commfort PR) oraz 14.03.2014 roku (przeciwko Orchidea Group).
Pozwy dotyczą m.in. „nakazania pozwanym Commfort PR i Orchidea Group zaniechania naruszenia prawa ochronnego przysługującego Katarzynie Dębickiej poprzez zakazanie pozwanym używania w obrocie gospodarczym słowno-graficznego znaku Commfort Group” i „znaku CommfortPR oraz znaków identycznych i podobnych do znaku Commfort Group”, a także zakazanie posługiwania się nazwą Commfort PR.
W odpowiedzi na pytanie PRoto.pl o przedmiot sporu pomiędzy trzema podmiotami (Commfort PR, Orchidea Group oraz Commfort Group K. Dębicka) Bartosz Lachowski, członek zarządu Commfort PR, stwierdził, że nie jest mu znany taki spór pomiędzy wcześniej wymienionymi podmiotami. Lachowski przyznaje jednak, że „przed sądami zawisło (…) kilka postępowań spornych (…), które mają bezpośredni lub pośredni związek ze skutkami działań Pani Katarzyny Dębickiej jako byłego Prezesa Zarządu Commfort PR Sp. z o. o. i jej aktualnego udziałowca”. Lachowski wymienia dwie przyczyny konfliktu. Jedną z nich są prawa do nazwy spółki oraz znaku graficznego. Drugą – „przede wszystkim kwestia legalności i skuteczności zbycia przez Katarzynę Dębicką udziałów w Spółce Commfort PR Sp. z o. o. osobom znajomym i rodzinie w celu uniknięcia obowiązku dopłat do kapitału przez Panią Katarzynę jako wspólnika” – dodaje Lachowski. Jednak w uzasadnieniu postanowienia Sądu Rejonowego w Warszawie z 17.03.2014 roku zobowiązującego zarząd do udzielenia wyjaśnień i udostępnienia dokumentów (przesłanego do redakcji przez Katarzynę Dębicką) znajduje się zapis: „na gruncie materiału zgromadzonego w niniejszej sprawie brak było podstaw do stwierdzenia, że wnioskodawcy [osoby, którym Dębicka sprzedała udziały – przypis redakcji] nie są wspólnikami spółki. Tym samym zarzut zmierzający do podważenia legitymacji po stronie tych wnioskodawców nie był uzasadniony”. Jan Gąsowski, członek zarządu Commfort PR, nie komentuje sprawy.
Dębicka przyznaje, że sprzedała 19,6 proc. swoich udziałów, co oznacza, że zostało jej 0,4 proc. udziału. Jak wynika z zapisu w akcie notarialnym Commfort PR, który został przesłany do redakcji, gdy posiadany kapitał w spółce będzie niższy niż 5 proc., wówczas ulega on umorzeniu bez potrzeby uchwały ze strony zgromadzenia wspólników. Dębicka twierdzi, że w takiej sytuacji zarząd powinien obniżyć kapitał zakładowy i zgłosić to do Krajowego Rejestru Sądowego. Nie zostało to zrobione, dlatego – jak poinformowała PRoto.pl Dębicka – toczy się odrębna sprawa sądowa w Siedlcach.
Ponadto prezes zarządu Commfort PR w korespondencji z redakcją poinformował, że „nie jest prawdą, jakoby Urząd Patentowy zarejestrował chronione prawem znaki słowno-graficzne Commfort Group i Commfort PR. Jest nam jedynie wiadomo, iż w tym przedmiocie Katarzyna Dębicka złożyła wnioski o rozpoczęcie takiego postępowania w sprawie ewentualnej rejestracji tych znaków”. W informacji przesłanej do redakcji Dębicka stwierdziła, że 24 czerwca 2013 złożyła podanie o udzielenie prawa ochronnego na znak towarowy Commfort Group do Urzędu Patentowego i czeka na otrzymanie świadectwa patentowego. (kg)