Internet monitorujemy od 13 lat. W tym czasie poznaliśmy i wyeliminowaliśmy wiele niedogodności, które spędzają sen z powiek użytkownikom aplikacji monitorujących media. Sprawdźcie, które z nich dały się Wam we znaki i zobaczcie, w jaki sposób poradziliśmy sobie z nimi w IMM.
1. Śmieci i spam.
W darmowych i najprostszych aplikacjach do monitoringu internetu, w wynikach dla wielu popularnych marek i produktów nawet 90% publikacji to spam i materiały bezwartościowe.
(Źródło: solvedpuzzle.com)
Można próbować własnoręcznie usuwać dodawane przez roboty wpisy na forach, ale czy naprawdę chcemy poświęcać na to czas i środki? W ten sposób za monitoring płacimy dwa razy – raz przy zakupie, drugi raz – przy własnoręcznej ewaluacji jego wyników.
NASZA RADA: Skończ z kultem wielkich liczb. Można próbować perswadować klientowi, że jego własny anons w serwisie ogłoszeniowym czy spamerski wpis na forum jest elementem buzzu w social media, ale to najbardziej krótkowzroczne działanie, o jakim w przypadku monitoringu możemy pomyśleć.
W IMM dajemy gwarancję wolności od internetowych śmieci. Pamiętamy o zasadzie “garbage in, garbage out”. Do tworzenia rzetelnych raportów, analiz i strategii trudno wykorzystywać wyniki monitoringu, który zanieczyszczony jest publikacjami bezwartościowymi, sztucznie zawyżającymi statystyki, nadmiernie eksponującym istotę danych trendów i znaczenie wybranych marek, zjawisk lub produktów.
2. Słowotwórstwo i kreatywność internautów.
Kupić w Biedronce czy w “biedrze”? Publikować na Facebooku czy fejsbuczku? Głosować na prezydenta Bronisława Komorowskiego czy na #PBK? Język social mediów jest wiecznie żywy i czasami trudno za nim nadążyć.
(Źródło: reactiongifs.com)
Monitoring mediów powinien uwzględniać wszystkie – oficjalne i slangowe – wersje zapisu interesującej cię marki, osoby, miejsca czy przedmiotu.
NASZA RADA: Ważny argument za nieograniczoną liczbą słów kluczowych: nie każdy z nas przyjaźni się ze słownikiem języka polskiego i używa autokorekty. W słowach kluczowych warto uwzględnić błędy ortograficzne i literówki, jakie każdemu zdarza się popełnić w sieci.
Wiemy o tym, i dlatego w IMM udostępniamy nieograniczoną liczbę słów kluczowych do każdego pakietu monitoringu. W zależności od decyzji – albo sami zadbamy o ich dobór, albo pozostawiamy użytkownikom wolną rękę. W ramach jednego katalogu można monitorować tak wiele wersji zapisu słów, jak tylko jest to niezbędne.
3. Gramatyka!
Jak wspomnieliśmy wyżej – nie każdy, kto publikuje w internecie na nasz temat doskonale zna ortografię. Z gramatyką też bywa różnie. Zdaniem wielu badaczy, polski język jest jednym z najtrudniejszych na świecie. Odmiana przez przypadki to raczej żaden problem, lecz nawet, jeżeli polszczyzna nie ma przed tobą tajemnic, czy naprawdę chcesz deklinować każde monitorowane słowo, markę czy nazwisko?
(Źródło: reactiongifs.com)
Samodzielne wpisywanie wersji gramatycznych to nie tylko utrata słów kluczowych (za które każe się płacić) ale też strata czasu i ryzyko pominięcia wersji zapisu, której użyć mogą internauci.
NASZA RADA: Nie chcesz automatycznej odmiany, bo np. nazwisko które monitorujesz nie odmienia się? Żaden problem – wystarczy jedno kliknięcie przy słowie kluczowym, by powstrzymać nasze zapracowane słowniki. Pamiętaj, że do każdego katalogu możesz dodać nielimitowaną liczbę słów. Każde z nich może być odmieniane automatycznie bądź nie – w zależności od zawiłości gramatycznych języka polskiego.
Nasze słowniki są bardzo inteligentne! W IMM nie musisz myśleć o tym, jak w dopełniaczu brzmi nazwa firmy bądź nazwisko twojego konkurenta. Nasze aplikacje zrobią to za ciebie. Podaj słowo kluczowe w dowolnej formie, a i tak w wynikach otrzymasz pełny rezultat.
4. Opóźnienia w monitoringu.
W wynikach monitoringu Twittera pojawia się prośba na temat związany z Twoją branżą. Jest okazja do interakcji i wykazania się ekspercką wiedzą. Jest? A raczej była wczoraj, bo konkurencja była pierwsza. Niska częstotliwość aktualizacji wyników monitoringu internetu to kolejna bolączka wielu współczesnych aplikacji. Mamy jednak 2015 rok i monitoring na raty z każdą chwilą coraz bardziej odstaje od rzeczywistości.
(Źródło: reactiongifs.com)
W internecie i mediach społecznościowych aktualizacje powinny być tak częste, jak to tylko możliwe.
NASZA RADA: Firma monitorująca media nie zareaguje i nie podejmie kluczowych decyzji komunikacyjnych w Twoim imieniu. Dla kluczowych projektów ustaw nie tylko powiadomienia e-mailowe, ale także SMS. Wzmianka dotrze do Ciebie nawet wtedy, kiedy nie masz połączenia z internetem.
W IMM dostosowaliśmy szybkość monitorowania każdego serwisu społecznościowego i portalu do naturalnego rytmu publikowania treści na każdy temat. Każdy pakiet i każda opcja to monitoring social mediów i portali w czasie rzeczywistym.
Sprawdź, jak my sobie z tym radzimy. Uzyskaj dostęp do testów.
cdn.