LinkedIn jest raczej „niszowy”, jeśli chodzi o komunikację rządów. Zespół Burson Marsteller odnalazł tam 154 rządowe konta – wynika z najnowszego badania Twiplomacy.
LinkedIn określa siebie jako „największą sieć profesjonalistów”. Użytkownicy tworzą tam swoje wirtualne CV, a firmy mogą zamieszczać oferty pracy. Portal ma 414 mln zarejestrowanych użytkowników. Działają tam także przywódcy państw. Zespół Burson-Marsteller odnalazł 154 rządowe konta na LinkedInie – w tym 64 indywidualne profile szefów państw i rządów oraz 90 profili instytucji rządowych.
Zaledwie jedna trzecia stron instytucji jest na LinkedInie aktywna. Połowa z nich jedynie założyła tam konto, jednak nie dodaje aktualizacji. Pięć profili nie udziela się przez okres dłuższy niż 6 miesięcy. Wszystkie te profile mają w sumie tylko 935 437 obserwujących.
Wiele rządów i instytucji funkcjonuje na LinkedInie biernie, bo ich profile stworzyli byli lub obecni pracownicy. Tak jest na przykład ze stroną Białego Domu: jest tam ponad 1000 pracowników, w tym osobiste konto Baracka Obamy, jednak profil nie wygląda na oficjalny.
Większość aktywnych kont w serwisie wykorzystuje LinkedIn jako narzędzie rekrutacji, publikując linki do ofert pracy zamieszczonych na swoich stronach internetowych. Zaledwie sześć instytucji, w tym m.in. holenderski rząd, korzystają z płatnej subskrypcji LinkedIna i stworzyły dedykowane „strony kariery”.
Wśród instytucji najwięcej obserwujących ma profil Komisji Europejskiej – śledzi go ponad ćwierć miliona osób. Za Komisją – z przeszło 150 tys. obserwujących – znalazł się Departament Stanu USA. Trzecie miejsce zajmuje kanadyjski rząd, który śledzi ponad 50 tys. osób.
Na LinkedInie działa ponad 60 osobistych kont głów państw, szefów rządów i ministrów, które mają w sumie 4,7 mln obserwujących. Najpopularniejszy w serwisie jest premier Wielkiej Brytanii David Cameron, którego obserwuje 2,1 mln osób. Drugi pod względem liczby obserwujących jest premier Indii, Narendra Modi, który ma ich 1,6 mln. Za nim w zestawieniu znalazł się HH Sheikh Mohammed, premier Zjednoczonych Emiratów Arabskich, z przeszło 600 tys. obserwujących. Barack Obama, który w badaniach dotyczących Facebooka, Twittera czy Instagrama zajmował pierwsze miejsce, tym razem jest szósty i ma około 20 tys. obserwujących.
Kontakt z liderami państw na LinkedInie jest raczej trudny – żeby nawiązać kontakt na przykład z Barackiem Obamą czy Davidem Cameronem, trzeba znać ich osobisty adres e-mail.
Pełna treść badania na stronie.