Witold Waszczykowski podczas swojego wystąpienia w Sejmie mówił o błędach wcześniejszej polityki promocyjnej Polski, przytaczając między innymi zakupione przez poprzedników upominki reklamowe. Polska Izba Artykułów Promocyjnych (PIAP) odpowiedziała na słowa Ministra.
Szef MSZ podsumowywał w Sejmie pracę resortu spraw zagranicznych za rządów PO-PSL.
Sali sejmowej pokazał m.in. bączka, który miał być gadżetem polskiej prezydencji. „To miał być gadżet, promujący polską prezydencję, polską innowacyjność i technikę. Niestety nie działa, jest wyprodukowany w ten sposób, że jest niezrównoważony” – powiedział. Skrytykował też poprzedni rząd za wydanie – jak mówił – ponad 90 tys. zł na projekt logo prezydencji.
Do tej części wystąpienia odniosło się PIAP. Instytucja, powstała w lutym 2007 roku, zrzesza na zasadzie dobrowolności podmioty gospodarcze zajmujące się usługami i produkcją artykułów promocyjnych, importem, jak również firmy prowadzące działalność jako agencje reklamowe. Słowa Waszczykowskiego potraktowała więc osobiście.
„Pragniemy zapewnić Szanownego Pana Ministra, iż upominek reklamowy z logo to bardzo atrakcyjny i efektowno kosztowny prezent reklamowy, o czym świadczą badania przeprowadzone przez Izbę w 2015”. Z badań tych wynika, że prawie 83 proc. marketerów wykorzystało upominki reklamowe w celu kształtowania wizerunku firmy.
Autorzy listy zwracają także uwagę na negatywny dla całej branży wydźwięk wystąpienia, który może mieć wpływ na popyt na produkty promocyjne. Izba w swoim piśmie zaakcentowała także fakt, że na kwestionowaną przez Ministra jakość gadżetów, często ma wpływ kryterium ceny podczas przetargów oraz krótkie terminy realizacji zamówień. (mw)
Pełna treść listu:
Screen ze strony:piap-org.pl
Zdjęcie główne – źródło Wikipedia.