Działaczka Komitetu Ochrony Demokracji zmarła w nocy z wtorku na środę. Była rzeczniczką i współzałożycielką komitetu. Wcześniej pracowała m.in. jako dziennikarka Polskiego Radia, gdzie prowadziła serwisy informacyjne i materiały reporterskie. W latach 1989-2003 działała w Telewizji Polskiej, a po odejściu prowadziła szkolenia z zakresu wystąpień telewizyjnych i publicznych. Była też zastępcą redaktora naczelnego miesięcznika Villa w latach 2012-2013.
Na oficjalnej stronie KOD-u pojawił się wpis wspominkowy. Komunikaty pojawiły się także w mediach społecznościowych.
„Dbała o media, przygotowywała komunikaty, pomagała opanować kalendarz, robiła bardzo dobrze to, na czym się świetnie znała. Była dziennikarką, pracowała w Sejmie. Jej wiedza i doświadczenie były bezcenne. KOD stał się tym, czym jest w dużej mierze dzięki Niej. Uczyła nas wszystkiego od zera. Nie mieliśmy pojęcia jak funkcjonuje prasa czy telewizja (…) Dzięki Niej staliśmy się twardzi i odporni jak skała. Wychowała nas do tego i za to zawsze będziemy Jej wdzięczni (…) Zawsze była wyważona w swoich opiniach i niezłomnie broniła swojego zdania. Robiła to z dużym wdziękiem i klasą, bo Beata przede wszystkim była damą. Zawsze elegancka, zawsze dyskretna. Nie mówiła o sobie. Mało wiedzieliśmy o jej życiu prywatnym. Pracowała tak dużo, że zdawało się, że go nie ma, jednak znajdowała czas dla rodziny, która była dla niej najważniejsza. Jej doba najwyraźniej była dłuższa. Miała zarezerwowane godziny dla wnuczki, którą kochała bezgranicznie. Wtedy nie odbierała telefonu i była tylko dla niej. Bardzo współczujemy Rodzinie bolesnej i przedwczesnej straty” – piszą działacze na stronie KOD-u.
Screen: https://twitter.com/Kom_Obr_Dem