Rada Etyki Public Relations wystosowała opinię, w której podjęła temat ukrytej reklamy w mediach. Zwróciła uwagę na negatywne zjawisko, jakim jest wzrastająca ingerencja działów marketingu krajowych mediów w treści materiałów dziennikarskich.
„Jest to szczególnie widoczne w tytułach prasowych, ale także jest obecne w mediach elektronicznych oraz portalach internetowych. W efekcie, obok materiałów dziennikarskich, zamieszcza się płatne formy reklamy podobne do advertoriali czy reklamy natywnej, ale bez informowania czytelnika, iż jest to materiał promocyjny” – czytamy.
Rada Etyki Public Relations przestrzega, że tego typu praktyki, które sprzedawcy określają niekiedy jako „darmowy PR”, są szkodliwe społecznie i świadomie wprowadzają w błąd odbiorców. To zdaniem Rady destruktywnie wpływa na opinię adresatów przekazów medialnych. Ponadto takie działania łamią zasady rzetelnego dziennikarstwa i mają negatywny wpływ na komunikację społeczną.
„Do rozwoju i umocnienia tego zjawiska oprócz wydawnictw przyczyniają się adresaci takich propozycji – przedstawiciele działów marketingu oraz działów komunikacji, jak również innych podmiotów, które decydują się na tę formę współpracy z mediami” – pisze Rada Etyki Public Relations i jako przykład podaje ofertę rozesłaną w czerwcu 2016 roku przez pracownika działu reklamy jednego z dzienników. Treść przesłanej wiadomości brzmiała następująco:
„Uprzejmie informuję, że rozpoczynamy nową edycję dodatków tematycznych. 26 stycznia br. XXX opublikuje w całym swoim nakładzie wydanie specjalnego dodatku pt. XXX (…) Proponujemy dodatkowo nieodpłatne przygotowanie artykułów i wywiadów przez naszych dziennikarzy w ramach współpracy (wykupując powierzchnię pod artykuł lub wywiad). Przygotowane w ten sposób materiały promocyjne będą miały wygląd zgodny z layoutem materiałów redakcyjnych i nie będą oznaczane jako materiały sponsorowane.”
Rada Etyki Public Relations zwraca uwagę, że powyższa propozycja nosi znamiona czynu nieuczciwej konkurencji, a także łamie postanowienia zawodowych kodeksów etycznych.
Ukryta reklama – jak wskazuje Rada – jest szkodliwa dla wszystkich uczestników komunikacji. Media oraz dziennikarze przestają być wiarygodni i tracą swoją niezależność, a także zaufanie odbiorców. Spłyca się również rola public relations.
„Opisane praktyki prowadzą do degradacji roli public relations, ponieważ kupowanie wywiadów, recenzji, tekstów pozbawia naszą branżę najważniejszego elementu intelektualnej kreatywności i prowadzą również do dewaluacji wszystkich działań PR, są też jednym z najsilniejszych czynników opóźniających rozwój branży i budowanie świadomego społeczeństwa obywatelskiego – uniemożliwiając pozyskiwanie w zróżnicowanych formach rzetelnej, weryfikowalnej informacji” – czytamy.
Rada Etyki Public Relations informuje również, że zdecydowała, iż w przypadkach powtarzających się nagannych praktyk i ofert tego rodzaju, bedzie zwracała na nie uwagę właściwych instytucji, jak Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. (pk)