Umiejętność wykorzystania przez markę real-time marketingu, czyli marketingu w czasie rzeczywistym, może się przełożyć na jej sukces. Przykładem może być firma IKEA, która w zabawny sposób odpowiedziała na sprzedaż najdroższego obrazu świata „Salvator Mundi” albo Tesco, które wprowadziło do świątecznej oferty przysmaki dla domowych zwierząt. Real-time marketing pozwala także odpowiednio reagować na kryzysy. Brak reakcji na negatywne komentarze może się zakończyć utratą wizerunku, który trudno będzie odbudować. W ostatnim miesiącu przekonało się o tym kilka marek. Więcej w nagraniu dla Newserii Biznes.
(red)