poniedziałek, 23 grudnia, 2024
Strona głównaFelietonyHisteryczne znaczenie rozmowy historyka z psychiatrą

Histeryczne znaczenie rozmowy historyka z psychiatrą

To, że pęka mit o superpiarze premiera i PO widać od dłuższego czasu. Oczywiście, jeśli sposób kreowania ich wizerunku można nazwać piarem, a nie po prostu – propagandą. I choć na tym polu rzeczywiście można mówić o silnej konkurencji, to na razie Donald Tusk i jego partia mogą być spokojni. Przede wszystkim z tego powodu, że i w propagandzie przesada jest niewskazana. Czego niektórzy nie dostrzegają.

To fakt, że w sprawie raportu MAK-u władze nie zdały egzaminu. Jednak pseudopatriotyczny rwetes w wykonaniu opozycji przekroczył granice zdrowego rozsądku. Nie pomogła nawet obecność psychiatry pełniącego (dość marnie zresztą), obowiązki ministra obrony narodowej. Także on starał się dotrzymać pola* swemu głównemu antagoniście, czym udowodnił, że po zakończeniu kariery politycznej, również w psychoterapii może mieć kłopoty.

Medialny bohater posiedzenia połączonych komisji ws. katastrofy Tu-154, służący swoją wiedzą PiS-owi, poseł Antoni Macierewicz udowodnił z kolei, że niezbyt pilnie uczęszczał na zajęcia na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego, którego jest absolwentem. I nawet do głowy mu nie przyszło, że w dziejach państwa polskiego bywały przykłady większego zaprzaństwa, niż to, jakie zarzuca rządzącym. Ot, choćby doprowadzenie do rozbiorów…

„Sztuką agitatora jest udawać tak głupiego, jak jego słuchacze, aby myśleli, że są tak mądrzy, jak on” – twierdził wybitny pisarz i satyryk austriacki Karl Kraus. Antoni Macierewicz skorzystał z tej rady co wielu posłów szczerze usatysfakcjonowało. Szkoda tylko, że obserwując tego zasłużonego przecież niegdyś polityka w roli agitatora, niektórym może kojarzyć się recenzja pewnego złośliwego krytyka teatralnego : „Głupawego służącego grał (tu padało nazwisko aktora) – ale jak on grał! Był po prostu sobą”.

* http://www.tvn24.pl/-1,1689895,0,1,nie-bylo-w-dziejach-polski-takiego-falszu-i-zaprzanstwa,wiadomosc.html

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj