Fundacja Nagle Sami, zajmująca się wspieraniem osób w żałobie, rozpoczęła akcję społeczną „Nie mów mi, że mam się wziąć w garść!”. W związku ze zbliżającym się 1 listopada zdecydowała się zaprezentować myśli i uczucia osób przeżywających żałobę.
Celem kampanii jest pokazanie, jak trudnym procesem jest żałoba, a także – jak słowa wypowiadane przez otoczenie osoby, która przeżywa stratę, zamiast pomagać mogą złościć.
W ramach akcji wybrano anonimowe zdania, które wypowiedziały osoby po stracie bliskich, biorące udział w terapii fundacji i przedstawiono je na plakatach. Znalazły się wśród nich takie przykłady: „Może i czas leczy rany, ale nie moje”, „Nie chcę pytań: »co słychać, jak leci?« A co ma być słychać, a jak ma lecieć… Wolałabym żeby ktoś zapytał: »cześć, czy mogę coś dla Ciebie zrobić?« Albo: »cześć, wiem że jest Ci ciężko, czy mogę Ci jakoś pomóc?«”, „Nie mów: »jesteś młoda, urodzisz sobie inne dziecko«”, „Nie chce słyszeć, że będzie dobrze, że życie jeszcze mi się jakoś ułoży i wszystko poukłada”, „Nie znoszę zwrotu »Trzymaj się!!!«”.
„W okolicach Wszystkich Świętych zwykle mocniej wybrzmiewają uczucia smutku i bólu po stracie najbliższych. W Fundacji Nagle Sami mamy duże doświadczenie we wspieraniu osób w takiej sytuacji. Wiemy, że bliscy osób w żałobie nie zawsze potrafią pomóc i nie wiedzą, co powiedzieć, jak się zachować. Często zamiast pomagać, szkodzą. Dlatego postanowiliśmy podzielić się zwierzeniami, takimi krótkimi wypowiedziami osób uczestniczących w grupach wsparcia i terapii w Fundacji. By inni lepiej rozumieli osoby w żałobie. A co za tym idzie – by mogli im pomóc” – tłumaczy Olga Puncewicz, założycielka Fundacji Nagle Sami.
Akcja rozpoczęła się 10 października i potrwa do 4 listopada 2019 roku. Fundacja będzie prowadzić działania we własnych kanałach komunikacji: na swoim fanpage’u na Facebooku, w zamkniętej facebookowej grupie dla osób w żałobie oraz na stronie internetowej. Działania Fundacji Nagle Sami wspierać będą także inne organizacje pozarządowe – wyjaśnia Marianna Lutomska, dyrektor zarządzająca Fundacji Nagle Sami. „W okolicach Wszystkich Świętych psycholodzy fundacji są częstymi gośćmi mediów, więc będziemy mówić o akcji w prasie, radiu i telewizji” – dodaje.
Fundacja radzi także, jak zachować się, by faktycznie pomóc osobie w żałobie:
– jak najszybciej być przy osobie, która straciła kogoś bliskiego, towarzyszyć jej, być bardziej wyrozumiałym, słuchać, razem pomilczeć, nie bać się zadzwonić, namówić na spotkanie, na spacer
– być czujnym na potrzeby osoby w żałobie – starać się oferować pomoc adekwatną do potrzeb (pomoc w załatwieniu konkretnych spraw, rozmowa lub wspólne bycie, pomoc w zakupach czy przygotowaniu posiłków)
– zaoferować pomoc w porządkowaniu rzeczy po zmarłej osobie
– akceptować płacz, bo on przynosi ulgę
– nie dawać złotych rad typu „staraj się o tym nie myśleć”, „weź się w garść”, „nie rozgrzebuj ran”, „bądź dzielny”, „już nie płacz” – osoba w żałobie często ma potrzebę mówienia o śmierci bliskiej osoby, co przynosi jej ulgę
– nie mówić „wiem co czujesz”, jeśli naprawdę nie ma się podobnego doświadczenia
– pokazać możliwość szukania pomocy w specjalistycznych ośrodkach psychologicznych, grupach wsparcia. (mb)