Spółka Facebook opublikowała wyniki finansowe za IV kwartał 2019 roku i podsumowała ostatnie 12 miesięcy. Ze statystyk wynika, że liczba użytkowników całej „rodziny” aplikacji (Facebook i Messenger, Instagram, WhatsApp) rośnie, podobnie jak przychód. Właściciele obserwują jednak spowolnienie wynikające z „dojrzałości biznesu, ale też wzrastającego wpływu globalnych regulacji dotyczących prywatności” – powiedział w rozmowie z inwestorami Dave Wehner, szef finansowy spółki.
Z grudniowych pomiarów Facebooka wynika, że z portalu korzysta obecnie 1,66 mld osób dziennie, czyli o 9 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. W Europie jest ich 294 mln (6 mln więcej niż w III kwartale 2019 roku), w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie – 190 (1 mln więcej). Z całej rodziny aplikacji – spółka proponuje tutaj nowy wskaźnik – korzysta natomiast 2,26 mld osób każdego dnia (+11 proc.).
Wykres przedstawiający dziennych aktywnych użytkowników Facebooka na przestrzeni lat 2017-2019. Źródło: investor.fb.com
W 2019 roku Facebook odnotował ponad 21 mld dol. przychodu, z czego większość pochodziła z reklam (łącznie 20 mld dol.). Najwięcej pieniędzy przynoszą spółce użytkownicy w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie (ponad 10 mld dol.), Europejczycy – o ok. połowę mniej.
Wykres przedstawiający przychód Facebooka z podziałem na regiony w latach 2017-2019. Źródło: investor.fb.com
Techcrunch.com w omówieniu zwraca uwagę nie tylko na lepsze od oczekiwań inwestorów wyniki spółki (choć coraz wolniejszy wzrost spowodował tymczasowy spadek wartości akcji Facebooka), lecz także na jej rosnące wydatki. W całym 2019 roku wydała o 51 proc. więcej pieniędzy niż rok wcześniej. Źródło zauważa, że jest to związane m.in. ze zwiększeniem zatrudnienia o 26 proc. na przestrzeni 12 miesięcy. Jednocześnie, zyski netto Facebooka zmalały rokrocznie o 16 proc.
Mark Zuckerberg w rozmowie z inwestorami przyznał, że spółka chce jaśniej komunikować swoje poglądy i decyzje – odnotowuje techcrunch.com. Zapowiedział też głębszą zmianę. „Krytyka naszego podejścia w ostatniej dekadzie wynikała z tego, że chcieliśmy być lubiani, przez co nie zawsze przekazywaliśmy nasz punkt widzenia dostarczająco wyraźnie, bo obawialiśmy się kogoś obrazić. Prowadziło to do pozytywnego, ale płytkiego postrzegania firmy. Moim celem na następną dekadę jest więc nie tyle bycie lubianym, ile zrozumianym. By ludzie ci zaufali, muszą wiedzieć, do czego dążysz, za czym się opowiadasz” – mówił Zuckerberg. (mp)
Zdjęcie główne: Mark Zuckerberg podczas konferencji F8 w 2019 roku, fot. Anthony Quintano, [CC BY 2.0], via flickr.com
