W obliczu pandemii popularność zyskała praca zdalna, a ze względów bezpieczeństwa wieke spotkań i konferencji odbywa się online. Uczestniczyło w nich w czasie pandemii 67 proc. badanych przez Pracuj.pl. Większość ocenia tę formę kontaktu pozytywnie – czytamy w analizie pt. „Rok nowej normalności”.
Z badania Pracuj.pl wynika, że spotkania online i telekonferencje stały się elementem zawodowej codzienności wielu Polaków. 67 proc. ankietowanych wzięło udział w spotkaniah wideo w czasie pandemii. Tego rodzaju formy kontaktu są oceniane w większości pozytywnie – taki stosunek do spotkań online ma 62 proc. badanych. Jedynie 12 proc. respondentów ocenia telekonferencje i wirtualne spotkania negatywnie.
Czytaj także: Praca zdalna nie musi wykluczać wspólnie wypitej kawy
53 proc. badanych uważa jednak, że spotkania wideo i telekonferencje są mniej efektywne od spotkań na żywo. Z wcześniejszych badań Pracuj.pl wynika jednak, że 67 proc. osób pracujących zdalnie uważa, że podczas pracy w domu są równie efektywni co w biurze.
Źródło: pracuj.pl
Na efektywność spotkań online wpływ mogą mieć problemy techniczne, z którymi miało do czynienia aż 80 proc. uczestników firmowych telekonferencji. Najczęściej występujące problemy techniczne dotyczyły stabilności łącza internetowego (53 proc.), zakłóceń obrazu i dźwięku (42 proc.), działania kamery internetowej (20 proc.). Czytamy jednak, że część komplikacji wynika z postępowania samych uczestników spotkan lub ich otoczenia – tu pojawiają się takie problemy, jak hałas z mikrofonu osoby, która zapomniała go wyłączyć (41 proc.), mówienie przy wyłączonym mikrofonie (29 proc.) czy zakłócenia spowodowane przez osoby trzecie (36 proc.).
Jak czytamy w raporcie, zdaniem Agaty Grzejdy, ekspertki ds. komunikacji wewnętrznej w Grupie Pracuj, na taką ocenę efektywności telekonferencji może mieć też wpływ brak jasnych zasad i reguł spotkań online, z którym wciąż można się spotkać w firmach. Grzejda wskazuje także, że firmy starają się łagodzić trudności techniczne związane z komunikacją na odległość m.in. przez programy dofinansowania pracownikom dodatkowego sprzętu do pracy z domu. Dalej czytamy też, że część problemów wynika z przeciążenia samych narzędzi do zdalnych spotkań, na co nie maja wpływu ani pracodawcy, ani pracownicy. (mb)
Zobacz też: Jak PR-owcy pracują zdalnie
