niedziela, 24 listopada, 2024
Strona głównaPublikacjeWywiad z... Moniką Niżniak, rzeczniczką prasową warszawskiej Straży Miejskiej

Wywiad z… Moniką Niżniak, rzeczniczką prasową warszawskiej Straży Miejskiej

Red.: Jak wynika z Barometru Warszawskiego – cyklicznego badania realizowanego na zlecenie stołecznego ratusza, strażnicy miejscy nie cieszą się sympatią warszawiaków. Czy Straż Miejska podejmuje działania, mające na celu poprawę jej wizerunku?

Monika Niżniak, rzeczniczka Straży Miejskiej m.st. Warszawy : Ponad 80 proc. respondentów czuje się bezpiecznie w pobliżu swojego domu – tak wynika z Barometru Warszawskiego i ta ocena jest zdecydowanie ważniejsza dla Straży Miejskiej. To efekt osiągnięty również dzięki działaniom podejmowanym przez Straż Miejską. Jedno z zadań to ograniczenie zjawisk negatywnych w ramach działania pod kryptonimem „Blokowisko”. W wytypowane, zagrożone pospolitą  przestępczością i wykroczeniami rejony, kierowane są dodatkowe patrole. Straż Miejska, realizując nie tylko działania w ramach „Blokowiska”, ale także inne, elastycznie dostosowuje się do potrzeb mieszkańców. Dotyczy to pospolitych, uciążliwych dla Warszawiaków wykroczeń np. zaśmiecania, spożywania alkoholu, zakłócania spoczynku nocnego, parkowania wbrew przepisom. Aby je ograniczyć stosowane są kary, ale nie zawsze interwencje kończą się postępowaniem mandatowym. Strażnicy mają możliwość stosowania środków wychowawczych i je stosują.

Straż Miejska jest jednak służbą egzekucyjną. Kary, bez względu na ich wymiar, są zawsze dla ukaranego dotkliwe i towarzyszą im nacechowane negatywnie emocje.

Straż na bieżąco informuje mieszkańców o podejmowanych działaniach zarówno poprzez media jak i spotkania bezpośrednio z mieszkańcami. Realizowane są zadania profilaktyczne skierowane zarówno do dzieci i młodzieży jak i rodziców oraz nauczycieli (profilaktycy straży miejskiej przeprowadzili w sumie 8176 godzin zajęć dla dzieci i młodzieży, 188 spotkań z rodzicami i 73 z nauczycielami w 589 placówkach oświatowych), na których strażnicy nie tylko informują o zagrożeniach, ale również o podejmowanych działaniach i uprawnieniach straży miejskiej. Nie inwestujemy w duże kampanie medialne, docieramy bezpośrednio do wytypowanych grup docelowych poprzez m. in. udział w imprezach wystawienniczych, targach i imprezach o charakterze kulturalnym, sportowym – przy współpracy z Urzędami Miasta, Miejskimi Ośrodkami Kultury, jednostkami samorządowymi, Ośrodkami Sportu i Rekreacji oraz placówkami oświatowymi (Zima w Mieście (okres ferii),Lato w Mieście (wakacje),pikniki motocyklowe, lokalne festyny, WOŚP itd.) Wydawane są również foldery, ulotki, plakaty promocyjne.

Red.: Jakie są te grupy docelowe?

MN: Straż Miejska przede wszystkim stara się odpowiadać na sygnały od mieszkańców. Nasi funkcjonariusze starają się docierać do administratorów, właścicieli budynków i wspólnot mieszkaniowych w celu zbierania informacji o najbardziej dokuczliwych problemach. Szeroko zakrojone działania są skierowane do dzieci, młodzieży oraz ich opiekunów, jak również osób starszych. 

Red.: Przez wielu warszawiaków Straż Miejska uznawana jest za formację dublującą w swoich działaniach policję. Jak Straż radzi sobie z częstym przyrównywaniem do policji?

MN: W naszej ocenie funkcjonariusze Straży Miejskiej są identyfikowani przez mieszkańców, którzy znają nasze uprawnienia i kompetencje. Porównania z policją nie są dla Straży Miejskiej problemem. Ściśle współpracujemy z KSP realizując cykliczne, akcyjne i codzienne działania. W ubiegłym roku przeprowadzono ponad 10 tysięcy wspólnych patroli. Uzasadnione jest więc uzupełnianie się obu formacji bo działamy w osiągnięciu jednego, wspólnego celu – poprawie bezpieczeństwa mieszkańców.

Red.: Policja jednak cieszy się lepszą opinią w Warszawie, choć także jej działania mają często charakter represyjny…

MN: Nie należy zapominać, że Policja ma dużo dłuższą, 100-letnią tradycję i sukcesy na swoim koncie, o których jest głośno nawet bez prowadzenia kampanii medialnych. Natomiast Straż Miejska działa od 20 lat i zajmuje się nie likwidowaniem zorganizowanej przestępczości, tylko drobniejszymi wykroczeniami, uciążliwymi dla mieszkańców. W ten sposób odciążamy policjantów, którzy zajmują się poważniejszymi sprawami. 

Red.: W kolejnych edycjach wspomnianego już wcześniej Barometru zdecydowana większość mieszkańców stolicy nie zauważa zmiany w jakości pracy strażników miejskich. Jaka jest tego przyczyna?

MN: To pytanie powinno zostać skierowane do respondentów badania. Straż Miejska realizuje swoje zadania w ramach obowiązującego prawa, unowocześnia sprzęt, wykorzystuje nowe technologie, doszkala funkcjonariuszy i stawia im coraz wyższe wymagania. Gdyby mieszkańcy nie dostrzegali naszych działań, nie zwiększałaby się liczba zgłoszeń na numer alarmowy 986.

Red.: Czy wzrost liczby tych zgłoszeń nie świadczy także o wzroście przestępczości?

MN: Świadczy raczej o wzroście świadomości prawnej mieszkańców. Większość zgłoszeń dotyczy bowiem spraw, nie będących zamachem na życie osób zgłaszających. Prawie połowa zgłoszeń dotyczy wykroczeń w ruchu drogowym – zwłaszcza tych dotyczących źle zaparkowanych samochodów. Ludzie dzwonią, ponieważ zwracają uwagę na pewne nieprawidłowości.

Red.: A propos zgłoszeń. Ze statystyk zamieszczonych na stronie warszawskiej Straży Miejskiej wynika, że w 2009 roku ich liczba wyniosła 454 tys. Nadal jednak wielu warszawiaków uznaje Straż Miejska za formację zbyteczną. Skąd bierze się to przekonanie?

MN: Ponownie pytanie powinno zostać skierowane do respondentów. Każdy ma prawo do wyrażania własnej opinii z którą Straż Miejska nie musi i nie zgadza się! Dane dotyczące wpływu liczby zgłoszeń na numer alarmowy 986 i utrzymująca się tendencja wzrostowa mówią same za siebie.

Rozmawiał Karol Schwann

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj