Muzeum Powstania Warszawskiego reaguje na wulgarny wpis pracownicy instytucji i zapowiada wyciągnięcie konsekwencji. Zatrudniona w instytucji Anna Grzechnik napisała w mediach społecznościowych „Wyjący popier…cy, szkoda, żeście wszyscy wtedy nie spadli, a zwłaszcza ta gnida z Żoliborza” – podaje polsatnews.pl.
Wpis odnosił się do syren, które zostały włączone 10 kwietnia rano z okazji rocznicy katastrofy smoleńskiej. Jak wspomina źródło, decyzja MSWiA o włączeniu w niedzielę 10 kwietnia 2022 roku syren alarmowych wzbudziła kontrowersje ze względu na obecność w Polsce uchodźców z Ukrainy, uciekających przed wojną.
Publicznie niezadowolenie z uruchomienia syren wyraziła m.in. Anna Grzechnik, główny inwentaryzator w Muzeum Powstania Warszawskiego, która w facebookowym wpisie użyła wulgarnych słów – dowiadujemy się. Źródło podaje, że później przeprosiła za swój komentarz.
Przeprosiny wystosowało także Muzeum Powstania Warszawskiego, które podkreśliło w oświadczeniu, że jest „głęboko wstrząśnięte i oburzone” publikacją pracownicy. „Na takie słowa nie ma miejsca w przestrzeni publicznej, zwłaszcza ze strony przedstawicielki Muzeum – instytucji, której założycielem był śp. prezydent Lech Kaczyński” – zaznaczyło muzeum.
Źródło: twitter.com/1944pl
Muzeum przekazało także, że pracownica obecnie jest nieobecna w pracy, jednak po jej powrocie zostaną wobec niej wyciągnięte konsekwencje. (mb)